Jak powiedział we wczorajszym oświadczeniu Sarkozy, prognozy dotyczące tegorocznego wzrostu PKB gospodarki francuskiej, w porównaniu do ostatnich szacunków, zostały podwojone. Szacuje się, iż tempo wzrostu gospodarczego może w tym roku przekroczyć nawet 1,4 proc. Przede wszystkim jest to spowodowane dobrymi danymi makroekonomicznymi z II i III kwartału 2009. Wskazują one, iż tempo przyrostu PKB wyniosło w obydwu kwartałach ok. 0,3 proc. i kraj stopniowo wychodzi z recesji.

Prezydent, podczas swojej pierwszej od czasów wyborów w maju 2007 roku debaty telewizyjnej z udziałem zwykłych obywateli, zapowiedział także znaczną redukcję poziomu bezrobocia. Jak stwierdził, Francja będzie w stanie zwalczyć skutki ostatniego kryzysu finansowego, tylko w przypadku, gdy upora się z bardzo poważnym problemem wzrostu poziomu bezrobocia.

Według wypowiedzi francuskiej minister Christine Lagarde z 20 stycznia, w 2009 roku pracę na terenie Francji straciło ok. 373 tysięcy osób. Jak dodała jednak, szacuje się, że w tym roku liczba zwolnionych ma nie przekroczyć 71 tysięcy osób.

ikona lupy />
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy z małżonką Carlą Bruni w drodze na powitalny obiad na szczycie G20 / Bloomberg
Reklama