Grupa, do której należy także Grosvenor Hotel Apartments z Londynu, w lipcu zeszłego roku nie wywiązała się ze spłaty islamskich obligacji. Investment Dar nie ustaje w wysiłkach, by skłonić swych wierzycieli do zaaprobowania planu restrukturyzacji, jaki wypracował jej doradca, Credit Suisse.
Wierzyciele, którym należy się około jednej piątej z monstrualnego zobowiązania Investment Dar w wysokości 3,5 mld dol., to przede wszystkim regionalne banki, na czele z kuwejckim Commercial Bank oraz libańskim Blom Bank – wciąż odmawiają podpisu pod planem. Wnoszą zamiast tego pozew sądowy przeciw Investment Dar. Wśród zagranicznych wierzycieli znajdują się HSBC, WestLB i Lloyds. Ci akurat zgadzają się na program restrukturyzacyjny, który zakłada wydłużenie zapadalności długu, przekazanie aktywów Investment Dar do wyodrębnionego funduszu i stopniowe ich upłynnienie.
Kuwejcka firma inwestycyjna ma nadzieję, że zwracając się o ochronę w ramach rodzimego prawa stabilności finansowej, nakłoni pozostałych wierzycieli do akceptacji planu. Jeśli zamiar ten zostanie zrealizowany, będzie to pierwszy przypadek skorzystania z zapisów prawa, które weszło w życie w zeszłym roku. Przepisy te zostały pierwotnie pomyślane jako pomoc dla potencjalnie zagrożonych banków komercyjnych w Kuwejcie, lecz oferują także zabezpieczenia dla niezliczonych firm inwestycyjnych na tym rynku. Prawo objęłoby Investment Dar natychmiastową ochroną przed „jakimikolwiek postępowaniami sądowymi (...) do czasu aż odpowiedni sąd okręgowy podejmie decyzję”. Wszystkie zainteresowane strony mają prawo zaskarżyć taki wniosek w ciągu 15 dni.
Konflikt z poszczególnymi wierzycielami raczej nie zakłóci ostatecznej sprzedaży Astona Martina, którego Investment Dar kupił za 479 mln funtów (653 mln dol.) w 2007 roku. Podczas gdy zapadalność długu zostanie najprawdopodobniej wydłużona, by doczekać satysfakcjonujących cen, wszystkie aktywa Investment Dar pójdą pod młotek natychmiast po odbudowaniu ich wartości, twierdzą osoby związane ze sprawą.
Reklama