Nowa obudowa ma pomóc przezwyciężyć problem ze znacznym osłabieniem siły sygnału kiedy telefon był trzymany w pewien określony sposób. Okazało się, że zakłóca to pracę anteny.

"Nie jesteśmy doskonali" - przyznał Jobs na konferencji prasowej. "Nasze telefony także" - dodał. Podkreślił też, że problemy z odbiorem sygnału są prawdziwą plagą nowej generacji "inteligentnych" telefonów komórkowych.

Aby otrzymać nową obudowę właściciele iPhone'ów 4 będą mogli od 22 lipca wysyłać zamówienia za pośrednictwem strony internetowej firmy Apple. Ocenia się, że ten telefon nabyło już ok. 3 mln osób a koszt całej operacji wyniesie 180 mln dolarów.

Jobs zaoferował też użytkownikom iPhone'ów 4 zwrot pieniędzy w pełnej wysokości jeśli nadal będą niezadowoleni z funkcjonowania telefonu. Ta oferta będzie jednak ważna tylko do 30 września.

Reklama

Zdaniem niektórych fachowców od sprzętu elektronicznego, problem został wyolbrzymiony przez media. Ma on polegać na wadliwej obecnej obudowie telefonu, w której znajduje się kilka anten. Trzymając telefon za jego dolną część zamyka się odstęp między nimi, co osłabia sygnał. Nowa obudowa likwiduje ten problem.

Reklamacje i skargi zgłosiło jednak tylko nieco ponad 0,5 proc. nabywców iPhone'ów 4 a tylko 1,7 proc. zakupionych aparatów zwrócono w sklepach. Dla porównania zwrócono sprzedawcom 6 proc. aparatów poprzedniego modelu 3GS.

Apple zaczął otrzymywać pierwsze sygnały o nieprawidłowym funkcjonowaniu nowych iPhone'ów trzy tygodnie temu. "Musieli coś zrobić bo szum był coraz większy" - powiedział Brian Marshall, jeden z brytyjskich ekspertów.