Analitycy wskazują, że trzęsienie ziemi i tsunami, które dotknęły Japonię, będą dla graczy giełdowych niekorzystne tylko w krótkim terminie. Historia pokazuje, że po kilku miesiącach akcje mogą się odbić i sięgnąć wyższych niż obecnie poziomów.

Jak powiedział Peter Garnry, strateg rynków akcji Saxo Banku, pomimo olbrzymiej katastrofy w Japonii i strat ludzkich w miejscowościach przybrzeżnych wkrótce dojdzie do sytuacji, w której japońskie akcje zaczną być korzystnie wycenione.

"Niskie wyceny w połączeniu z optymalizacją struktury kosztów i przychodów wielu japońskich spółek mogą sprawić, że obecne negatywne nastroje już wkrótce doprowadzą do powstania atrakcyjnej okazji do zaangażowania się inwestorów długoterminowych, ponieważ japońskie akcje w najbliższym czasie najprawdopodobniej stracą w porównaniu do innych rynków rozwiniętych" - powiedział Garnry.

>>> Japonia w zgliszczach – tsunami obróciło w pył całe miasta (ZDJĘCIA)

Jak wskazał Charles Diebel,główny strateg Lloyds Bank Corporate Markets, ludzie obecnie wyprzedają akcje japońskich spółek, bo koszty odbudowy kraju mogą być ogromne, a nikt jeszcze nie zna precyzyjnie rozmiaru zniszczeń. Jednak Peter Garnry sądzi, że taka sytuacja potrwa najwyżej kilka miesięcy.

Reklama

"Po trzęsieniu ziemi w Kobe w 1995 r. japońskie akcje spadły o 24 proc. w ciągu pięciu miesięcy, by następnie odbić się, gdy inwestorzy zorientowali się, że przesadzili z oceną wpływu szkód na gospodarkę. Z podobnym scenariuszem moglibyśmy mieć do czynienia obecnie – możliwe, że akcje będą tanieć przez kilka miesięcy, by potem się odbić" - prognozuje analityk Saxo Banku.

>>> Polecamy: Mbewe: Trzęsienie ziemi ożywi japońską gospodarkę?