Minister finansów odpowiadał na pytanie Leszka Millera (SLD). "Wtedy, kiedy my próbowaliśmy wprowadzić jedyny kompleksowy system reformy finansów publicznych zwany planem Hausnera, to PO powiedziała, że jest zbyt radykalny i zaproponowała takie rozwiązanie 3x15. Wtedy PO na czele z obecnym premierem Tuskiem, mówiła, że to jest koncepcja, która powoduje, że cała Polska będzie specjalną strefą ekonomiczną i że zbudujemy szybko konkurencyjną gospodarkę. Dlaczego nie wprowadzacie 3x15?" - pytał Miller.

>>> Czytaj też: NYT: Europa półśrodkami walczy z kryzysem, nie potrafi uspokoić rynków

Rostowski podkreślił, że od momentu, kiedy w 2008 r. upadł bank Lehman Brothers, trzeba było ratować polską gospodarkę, wprowadzając pakiet oszczędnościowy. Przypomniał, że przeciwko temu głosowały i PiS, z Pawłem Poncyljuszem (obecnie PJN), oraz SLD. "Obie te partie sugerowały, że trzeba więcej się zadłużać, żeby ratować gospodarkę. Myśmy nie poszli w tym kierunku. Idąc raczej pakietem oszczędnościowym niż stymulacyjnym, uratowaliśmy Polskę przed losem Grecji, który by nam groził, gdybyśmy poszli drogą, którą proponowały PiS i SLD, aby jeszcze bardziej się zadłużyć" - mówił Rostowski.

Podkreślił, że dzięki tym działaniom jest o milion miejsc pracy więcej niż w momencie, gdy obecny rząd obejmował władzę. "Prawie połowa wszystkich dodatkowych miejsc pracy stworzonych w Europie, powstała w Polsce" - dodał.

Reklama

Zaznaczył, że walka z kryzysem była rzeczą najważniejszą w tym czasie. "Myśmy to zrobili i to skutecznie" - podkreślił.

>>> Czytaj też: Uczynimy z Grecji kraj konkurencyjny i transparentny - zapewnia Papandreu

Paweł Poncyljusz (PJN) zarzucił Rostowskiemu, że jego pakiet oszczędnościowy polegał na tym, że "kolanem przepchnięto" długi budżetu państwa do funduszy, które są poza budżetem państwa. "M.in. krajowy fundusz drogowy wtedy właśnie został zadłużony na kolejne 10 mld zł. Nie opowiadajmy sobie, że to były jakieś czarodziejskie sztuczki, które naprawdę zmieniały kondycję finansów publicznych. W tym momencie zaczęło się narastanie długu publicznego" - zaznaczył.