Pojawiły się kolejne dane pokazujące na postępującą recesję w strefie euro. Czeka nas bardzo ciężka druga połowa roku, i jeżeli te tendencje nie ulegną zmianie, to jeszcze cięższy 2013 rok.

Poza Irlandią, w pozostałych krajach nadchodzi recesja, zarówno w dużych krajach (Niemcy, Francja) jak i w krajach Południa Europy, zwracam uwagę na dramatyczną sytuację Hiszpanii, która w mojej ocenie będzie zmuszona poprosić o pełną pomoc (dla banków i dla rządu) już niedługo, a jak wiemy w ESM nie ma dość pieniędzy na ten (i wiele innych celów). Oczywiście jeżeli ESM powstanie, bo na razie zastanawie się nad tym niemiecki Trybunał Konstytucyjny.

Spowolnienie dotarło już do Polski. Przypominam, że na tym blogu wielokrotnie ostrzegałem, że 2012 rok będzie przejściowy. Do euro 2012 będzie nieźle, a potem silne pogorszenie i recesja w 2013 roku. Wskaźnik PMI dla Polski to potwierdza. RPP powinna jak najszybciej naprawić swój błąd i zamiast podnieść stopy procentowe, powinna je znacznie obniżyć, żeby zamortyzować nadchodzące uderzenie recesyjne. Ale podczas gdy gospodarka dostaje potężnym recesyjnym sierpowym w twarz, to RPP zamiast postawienia gardy, wolała zaaplikować gospodarce kopa w krocze w tym samym czasie. Trudno będzie gospodarce ustać na nogach po takiej serii.

>>> Pełna treść opinii prof. Rybińskiego na blogu Rybinski.eu