Zgodnie z zapisami projektu, zaokrągleniu do pięciu groszy ulegać ma jedynie rachunek końcowy płatny gotówką, a nie ceny poszczególnych produktów. Dzięki ustawie bank centralny zaoszczędzi ok. 40 proc. środków wydatkowanych na emisję tych monet, co w efekcie poprawi wynik NBP.

"Obecnie w obiegu mamy ponad 7 mld monet jedno- i dwugroszowych na niespełna 13 mld wszystkich wyemitowanych monet. Jest to więc ponad połowa całej emisji. Monety te szybko wypadają z obiegu - są gromadzone w skarbonkach lub szufladach i często o nich zapominamy. Wydaje się, że lepiej byłoby przekazać te pieniądze prosto do budżetu państwa niż do słoików" - powiedziała Barbara Jaroszek, z-ca dyrektora Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP, cytowana w komunikacie.

NBP chce osłabić popyt na drobne monety

NBP nie planuje całkowitej likwidacji monet jedno- i dwugroszowych z obiegu gotówkowego, ale znaczące ograniczenie popytu na te monety. Nawet w przypadku wejścia w życie ustawy, nadal będzie możliwe płacenie w sklepach monetami jedno- i dwugroszowymi (np. pięcioma jednogroszówkami), a NBP będzie zaspokajał popyt na te monety tak długo, jak będzie on istniał.

Reklama

"Celem tej ustawy jest usprawnienie i uproszczenie oraz zmniejszenie kosztów obrotu gotówkowego. Proponujemy, aby w przypadku płatności gotówkowych łączna kwota należności, czyli rachunek końcowy, podlegała zaokrągleniu do pięciu groszy" - powiedział dyrektor departamentu prawnego NBP i autor projektu ustawy Aleksander Proksa, cytowany w komunikacie.

Projektowana ustawa nie obejmuje płatności kartą, płatności elektronicznych oraz tradycyjnych płatności bankowych. W przypadku płatności gotówkowych finalny rachunek byłby zaokrąglany maksymalnie o dwa grosze w górę lub w dół. Rachunki kończące się na 1 i 2 grosze oraz 6 i 7 groszy byłby zaokrąglane w dół, końcówki 3 i 4 grosze oraz 8 i 9 groszy - w górę.

Końcówki cen bez zmian

"Po przyjęciu tej ustawy przez Sejm ceny nadal będą mogły się kończyć np. na 99 groszy. Przykładowo w Czechach, pomimo wycofania wszystkich monet poniżej 1 korony, ceny w halerzach wciąż występują. Można przypuszczać, że w Polsce część sklepów ze względów marketingowych nie tylko pozostawi końcówki cen produktów na obecnym poziomie, ale obniży je np. z 99 do 95 groszy" - powiedział dyrektor departamentu komunikacji i promocji NBP Marcin Kaszuba, cytowany w komunikacie.

Z analiz Instytutu Ekonomicznego NBP wynika, że zaokrąglenie kwot na rachunku końcowym powinno być neutralne dla wskaźnika inflacji. Według szacunków NBP, wzrost wydatków przeciętnego konsumenta wyniósłby ewentualnie nie więcej niż kilkadziesiąt groszy rocznie.

W ostatnich latach decyzję o wprowadzeniu regulacji polegającej na zaokrąglaniu rachunków finalnych i wycofaniu z obiegu monet o najniższych nominałach zdecydowały się m.in. Czechy, Węgry, Rosja, Szwecja, Dania oraz Izrael. Państwa, które wprowadziły te zmiany, oceniły je jako udane, a przebieg wdrażania tych rozwiązań był zgodny z oczekiwaniami.