Nielimitowany przesył danych dotyczy tylko przeglądania stron WWW (np. czytanie tekstów, oglądanie zdjęć). Nie działa przy oglądaniu wideo czy słuchaniu muzyki. – Oferta jest bardzo skomplikowana. Część klientów będzie mieć wątpliwości, kiedy działa no limit, a kiedy dane są liczone.
To może być powód wielu reklamacji. Wygląda, jakby operator przekombinował – ocenia Witold Tomaszewski, szef branżowego serwisu Telepolis.pl. Bartosz Dobrzyński, członek zarządu Playa, przekonuje, że większość użytkowników najczęściej i tak wykorzystuje mobilny internet tylko do przeglądania stron.
W ubiegłym roku Play odebrał konkurentom ponad 700 tys. klientów.
Reklama