Albo remonty, albo drzwi zamknięte na głucho. Taka przyszłość czeka polskie placówki medyczne. Do 2030 roku na modernizację szpitali potrzeba kwoty stanowiącej prawie roczny budżet NFZ.
Związek Powiatów Polskich alarmuje, że do 2030 r. na modernizację szpitali potrzeba 58 mld zł. To gigantyczna kwota stanowiąca prawie roczny budżet NFZ.
Jedną czwartą tej sumy pochłonie dostosowanie placówek medycznych do standardów określonych przez ministra zdrowia. 60 proc. trzeba będzie jednak zainwestować w starzejące się mury szpitali. Bez remontów placówki nie będą mogły leczyć pacjentów.
Z badania przeprowadzonego przez ZPP wynika, że prawie 59 proc. lecznic zarządzanych przez samorządy ma od prawie 40 do ponad 100 lat. Średni wiek placówek należących do starostów to 43 lata. Najstarszy budynek, w którym mieści się działająca powiatowa placówka, ma 178 lat. – Wyremontowaliśmy wnętrze szpitali, doposażyliśmy w nowoczesny sprzęt, ale największe inwestycje dopiero przed nami – podkreśla Marek Wójcik, ekspert ZPP.
Jednak zdaniem specjalistów w niektórych przypadkach remonty nie będą opłacalne. Lepiej zmienić przeznaczenie budynków, w których się mieszczą, a nowe placówki wznieść od podstaw.
Reklama
– Wybudowanie nowego średniej wielkości szpitala oraz wyposażenie go to wydatek rzędu 200–250 mln zł. W niektórych przypadkach może to być bardziej opłacalne niż inwestowanie w stare zabytkowe mury – podkreśla Maria Ilnicka-Mądry, dyrektor szpitala klinicznego nr 1 w Szczecinie. Jednak na ten cel także będą potrzebne pieniądze. Nie ma ich w budżecie ministra zdrowia. Brakuje samorządom. Eksperci widzą rozwiązanie w połączeniu kapitału publicznego z prywatnym.
Zdaniem Marka Wójcika samorządy powinny zabiegać o objęcie szpitali rządowym programem Inwestycje Polskie.