Ekonomiści przewidują również, że pod koniec roku kurs euro może już wynieść 4,15, a rok później zejść do nawet czterech.

Siły polskiej walucie mają dodać poprawiająca się globalna koniunktura i sytuacja polskiej gospodarki. Analitycy podkreślają jednak, że kursy walut są wyjątkowo trudne do prognozowania, dlatego do podawanych przez nich liczb należy podchodzić ostrożnie. "Żaden inny wskaźnik w gospodarce nie jest zależny od tylu zmiennych, co wyceny walut" - pisze "Puls Biznesu".

Złoty od trzech miesięcy przeżywa wyraźne problemy. Od połowy kwietnia cena euro wzrosła o około 25 groszy, do 4,33 zł.

>>> Czytaj też: Polski eksport rośnie. GUS podał najnowsze dane

Reklama