Jego zdaniem powinniśmy iść własną drogą i tworzyć własne technologie. Temu ma służyć ustawa o OZE, której projekt przygotowywany w resorcie gospodarki jest już na ostatnim etapie prac.
Jednak opinie uczestników wczorajszej debaty na temat przepisów zawartych w projekcie są znacznie mniej optymistyczne niż ocena wicepremiera.
– Rolnicze biogazownie z pewnością nie będą się w tym systemie rozwijać – podkreśla Tomasz Podgajniak, wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej. – Chodzi o to, że ministerstwo zakłada, iż producenci zaproponują w aukcjach mocy energetycznych stałe ceny aż na 15 lat. Tymczasem koszty operacyjne w przypadku biogazowni stanowią istotną część ogólnych kosztów i są nieprzewidywalne – argumentuje.
Najwięcej jednak mówiło się o energetyce wiatrowej. – To jest branża, która się już rozwinęła, a ministerialne propozycje mogą spowodować, że istniejące instalacje przestaną funkcjonować w sposób ekonomicznie uzasadniony, a projekty, w które firmy się zaangażowały, nie będą mogły powstać – wyjaśnia Tomasz Podgajniak.
Reklama