Polski Ursus wraca na światowe rynki w wielkim stylu. Nowy ciągnik będzie całkowicie polskiej produkcji. Powstanie w wyniku współpracy spółki z Wojskową Akademią Techniczną, Politechniką Lubelską oraz Fabryką Osi Napędowych SKB Radomsko.

Totalne odrodzenie, nowa marka i tysiące miejsc pracy

- Będziemy sprzedawać znakomite ciągniki na całym świecie i stanie się to po 20 latach "niebytu polskich maszyn rolniczych" - mówi o zawartej umowie prezes zarządu Ursusa Karol Zarajczyk. Jego zdaniem, firma odradza się jak Feniks z popiołów. Zawarta umowa pozwoli na stworzenie ponad 3 tysięcy nowych miejsc pracy. W tej chwili już trwa nabór pracowników w Lublinie.

Koszt nowego ciągnika, w wersji najpopularniejszej w Polsce, to około 100 tysięcy złotych - mniej więcej 800 złotych za jednego konia mechanicznego. Można będzie go kupić z początkiem przyszłego roku.

Reklama

Karol Zarajczyk jest przekonany, że nowy produkt będzie się dobrze sprzedawał. Podkreśla, że firma ma ogromne doświadczenie i znakomite kadry inżynierskie. - Byliśmy dostępni na 120 rynkach na świecie i w ciągu najbliższych kilku lat na te 120 rynków wrócimy - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej. Już dziś Ursus realizuje kontrakt dla Etiopii na 3 tysiące traktorów. W drodze są kolejne dla RPA i Angoli. Czytaj więcej o kontrakcie na dostawę ciągników do Etiopii

>>> Polecamy także nasz wywiad z prezesem spółki PESA Bydgoszcz, który opowiada o tym, jak się zdobywa kontrakty w Niemczech i w Rosji.

ikona lupy />
Lublin, 04.10.2013. Zakład URSUS w Lublinie, taśma montażowa. Fot. (wp/soa) PAP/Wojciech Pacewicz / PAP / Wojciech Pacewicz
ikona lupy />
Lublin, 04.10.2013. Zakład URSUS w Lublinie - linia montażowa z ciągnikami przeznaczonymi na eksport do Etiopii. Fot. (wp/soa) PAP/Wojciech Pacewicz / PAP / Wojciech Pacewicz
ikona lupy />
Zarząd URSUS S.A. zawarł porozumienie o współpracy z WAT-em oraz Fabryką Osi Napędowych o pracy nad nowym ciągnikiem // Fot. URSUS S.A. / Inne