O dramacie cenowym można mówić na pewno w przypadku Chorwacji. W jednym z najpopularniejszych rejonów wakacyjnych w Europie, ceny nieruchomości mieszkaniowych spadły w IV kw. 2013 r., w porównaniu z ostatnim kwartałem roku 2012, o ponad 14 proc. Końcówka ubiegłego roku nie była dla tego rynku zresztą aż tak zła jak poprzednie kwartały, kiedy ceny, według danych Eurostatu, spadały o nawet 19 proc.

Jak podaje serwis Global Property Guide, główną przyczyną fatalnej sytuacji w tym kraju jest przede wszystkim stagnacja ekonomiczna. Jak trudna jest sytuacja widać po danych dotyczących tych rejonów kraju, które nie są zwykle celem wyjazdów turystycznych. Tam liczba nowo budowanych domów i mieszkań oraz wydanych pozwoleń na budowę spadła jakiś czas temu blisko poziomów z czasu wojny o niepodległość w I połowie lat 90-tych. Wtedy rocznie oddawanych było mniej 10 tys. nieruchomości mieszkaniowych wobec ok. 20-30 tys. w latach 1981-1990. W 2012 r. liczba ukończonych budów spadła do ok. 12 tys.

Jeśli kupować, to na Cyprze

Cały czas bardzo trudna sytuacja jest na Cyprze, gdzie w 2013 r. ceny nieruchomości spadały w kolejnych kwartałach 2013 r. w porównaniu z 2012 r. o od 0,4 do ponad 9 proc., oraz w Hiszpanii, gdzie spadki wynosiły od ok. 13 do 6 proc. To kraje, które najmocniej odczuły kryzys finansowy, który rozpętał się w Europie w końcu 2008 r.

Reklama

Znacznie lepiej radzą sobie rynki nieruchomości w zimniejszych rejonach Europy. Szczególnie dobrze sytuacja wygląda w krajach nadbałtyckich - Estonii i Łotwie, gdzie ceny rosły na przestrzeni 2013 r. o 5 do ponad 15 proc. W przypadku Estonii Global Property Guide pisze nawet o boomie na rynku nieruchomości, mimo na razie powolnego wzrostu gospodarczego. Czytaj więcej na ten temat tutaj. Nie można jednak zapominać, że w najgorszych momentach kryzysu finansowego, także i tu rynek mocno ucierpiał. W 2009 r. ceny nieruchomości mieszkaniowych spadły w Estonii średnio o ponad 30 proc.

Bardzo dobry rok ma za sobą też Szwecja, gdzie ceny w 2013 r. rosły w stosunku do 2012 r. o 4 do 7 proc. Według Global Property Guide wzrost cen domów i mieszkań w tym kraju był w ubiegłym roku najwyższy w ciągu ostatnich trzech lat.

>>> Polecamy artykuł: Ceny nieruchomości w Szwecji rosną, długi Szwedów również

W zestawieniu Eurostatu brakuje aktualnych danych dotyczących zmian cen nieruchomości mieszkaniowych w Niemczech, Grecji, Austrii i Polski. Urząd statystyczny Unii Europejskiej informował Forsal.pl w ubiegłym roku, że Austria i Grecja pracują nad usprawnieniem systemu zbierania danych, a Niemcy mają duże opóźnienia w ich przekazywaniu. Polski Główny Urząd Statystyczny przekazuje Eurostatowi kwartalne wskaźniki cen nieruchomości, ale nie są one publikowane. Przed kilkoma miesiącami GUS wyjaśniał Forsal.pl, że dane te mają status poufnych do czasu zmiany odpowiednich przepisów krajowych.

>>> 53,7 proc. Polaków mieszka w domach – wynika z danych Eurostatu. Od 8 lat odsetek ten konsekwentnie rośnie, zbliżając się do unijnej średniej. W domach najwięcej mieszka Brytyjczyków i Norwegów, a w mieszkaniach - Estończyków, Hiszpanów i Łotyszy. Przeczytaj o tym, jak mieszkają Europejczycy.