O tym czy dana lokalizacja jest atrakcyjna decyduje na rynku mieszkaniowym nie tylko bezpośrednie sąsiedztwo, dostępność oświaty, punktów usługowych i handlowych oraz dostępność komunikacyjna. Bardzo ważnym elementem, jest też bliskość terenów zielonych i rekreacyjnych. Które miasto wojewódzkie jest więc „najzieleńsze” w Polsce? W danych publikowanych przez GUS odpowiedzi na to pytanie szukał Lion’s Bank.

Czytaj też: Zobacz na co uważać, by nie kupić mieszkania z długami

Najwięcej zieleni w największym mieście

Ze względu na swą powierzchnię, najwięcej zieleni znaleźć można w stolicy. Jak wynika z danych GUS na terenie Warszawy znajdują się: 122 kilometry kwadratowe (1 km kw. to 100 ha) obszarów prawnie chronionych (m.in. rezerwatów, parków krajobrazowych), 32 kilometry kwadratowe terenów zielonych oraz ponad 583 kilometry żywopłotów. Dla porównania odległość między Warszawą a Berlinem to 566 km, czyli mniej niż łączna długość warszawskich żywopłotów.

Reklama

Pod względem ilości terenów zielonych stolica jest bezkonkurencyjna. W gronie miast wojewódzkich pod względem wielkości obszarów chronionych (składają się na nie głównie parki krajobrazowe, rezerwaty, obszary chronionego krajobrazu) do stołecznego wyniku zbliżone są Kielce z wynikiem na poziomie 81 kilometrów kwadratowych (74% powierzchni miasta) obszarów chronionego krajobrazu. Ponad 60 kilometrów kwadratowych obszarów chronionych znaleźć też można w Gdańsku i Bydgoszczy. Najgorszy pod tym względem jest Rzeszów, gdzie tylko 8,1 ha (0,08 km kw.) powierzchni stanowią obszary chronione. Słaby wynik zanotowało także Opole (28,9 ha) i Białystok (103,9 ha).

Kolejną liczbą, która może pomóc odnaleźć najbardziej zielone miasto wojewódzkie jest powierzchnia terenów zielonych. Pod tym pojęciem GUS rozumie parki spacerowo-wypoczynkowe, zieleńce, zieleń uliczną oraz tereny zieleni osiedlowej. W Warszawie jest ich łącznie ponad 32 kilometry kwadratowe. Na drugim miejscu plasuje się Łódź (z ponad 16 kilometrami kwadratowymi), a na trzecim Kraków (prawie 15). Z drugiej strony najmniej takich terenów można znaleźć w Sopocie i Zielonej Górze. Jest to odpowiednio 1,1 i 1,7 kilometrów kwadratowych.

Żywopłoty dłuższe niż droga z Warszawy do Berlina

Co ciekawe GUS zbiera także tak nietuzinkowe dane jak długość żywopłotów. Pod tym względem bezkonkurencyjna znów jest Warszawa. Jak wcześniej wspomniano jest ich ponad 583 kilometry. Na kolejnych miejscach są Kraków i Poznań z wynikami na poziomach odpowiednio 327 i 250 kilometrów. Na drugim biegunie są takie miasta jak: Rzeszów, Opole i Gorzów Wielkopolski, gdzie żywopłotów jest tylko od 33 do 46 km.

Bydgoszcz miastem o najbardziej zielonym obliczu

Szukając jednak miasta o najbardziej zielonym obliczu nie można przyglądać się jedynie danym na temat powierzchni parków czy rezerwatów. Są one bowiem nikłym pocieszeniem, gdy panuje w nich zgiełk. Warto więc sprawdzić jaka jest powierzchnia terenów zielonych w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. W kategorii „tereny zielone” liderem jest Bydgoszcz. W mieście tym na 1000 mieszkańców przypada aż 3,8 ha terenów zielonych. To prawie trzy razy wyższy wynik niż w Szczecinie i Zielonej Górze (po 1,4 ha na 1000 mieszkańców).

Bydgoszcz zajmuje też wysoką pozycję pod względem powierzchni obszarów chronionych. Na 1000 mieszkańców przypada 16,9 ha takich terenów. W gronie miast wojewódzkich więcej jest tylko w Kielcach (40,5 ha na 1000 mieszkańców), a najmniej w Rzeszowie (0,04 ha na 1000 mieszkańców).

W znacznie bardziej abstrakcyjnej kategorii – długości żywopłotów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców – liderem jest Zielona Góra. Tam każdemu tysiącowi mieszkańców tlenu dostarcza 541 metrów żywopłotów. Najniższy wynik zanotowała Łódź z wynikiem na poziomie 162 metrów.

Czytaj też: Słono płacimy za ekologię. Zobacz, dlaczego biożywność jest tak droga

ikona lupy />
Zieleń przypadająca na 1000 mieszkańców miast wojewódzkich / Media