Unia Europejska przygotowuje sankcje gospodarcze wobec Rosji w czterech dziedzinach. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Chodzi o obronność, usługi finansowe, technologie i energetykę. Takie są ustalenia ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty na spotkaniu w Brukseli.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział, że do czwartku Komisja ma przygotować konkretne propozycje. Podkreślał, że sankcje mają być tak skonstruowane, by boleśnie odczuła je Rosja przy minimalnych kosztach po unijnej stronie.

„Sankcje dotyczące eksportu broni, dostępu do naszych rynków kapitałowych, a więc także możliwości refinansowania długów w sektorze państwowym i korporacyjnym i rosyjskiego dostępu do naszych technologii, także w dziedzinie energetyki" - wyliczał polski minister.

Poinformował, że jeśli plan wprowadzenia sankcji będzie gotowy, to unijni ambasadorowie mogą go zaakceptować już w czwartek. „Czara goryczy wobec Rosji za to, co zrobiła na Ukrainie, po prostu się przelała" - dodał minister.

Reklama

Szefowie dyplomacji 28 krajów ukarzą Moskwę surowymi karami, jeśli ta nie będzie współpracować przy śledztwie w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu, nie wymusi na separatystach złożenia broni i nie przestanie eskalować konflikt na Ukrainie.

Ponadto, zgodnie z oczekiwaniami Unia postanowiła rozszerzyć czarną listę z zakazem wjazdu i zablokowanymi aktywami. Konkretne nazwiska osób oraz nazwy firm też mają być znane w czwartek.

>>> Czytaj też: Rosjanin odczuje skutki zachodnich sankcji. Dochody spadną o 20 proc.