I dodają, że liderem tym są Chiny.

Państwo Środka kojarzy się z rekordowymi w skali świata emisjami dwutlenku węgla, głównie z "brudnych elektrowni". Ale systemy produkcji energii odnawialnej rozwijają się tam szybciej, niż elektrownie węglowe czy atomowe. Z wiatru, słońca i wody Chiny produkują 317 gigawatów energii. To prawie tyle, ile wszystkie elektrownie Francji i Niemiec razem wzięte.

Ekspert John Matthews mówi tygodnikowi "Nature", że to nie koniec. "Zgodnie z planem do roku 2017 Chiny mają produkować 550 gigawatów energii z samych tylko źródeł odnawialnych” - wyjaśnia.

Według rządu USA (Energy Information Administration), udział energii odnawialnej w produkcji elektryczności w Chinach w 2012 roku wyniósł 28,2 proc.

Reklama

Autorzy artykułu zwracają uwagę, że świat powinien wziąć przykład, bo przez zbyt wolny rozwój energii odnawialnej na świecie nie udało się znacznie zmniejszyć emisji gazów cieplarnianych.

>>> Czytaj też: Pierwsza na świecie elektrownia wiatrowa... bez wiatraków. Powstała w Polsce [ZDJĘCIA]