Słaba zmienność może wynikać z oczekiwania inwestorów na rozpoczynające się jutro posiedzenie FOMC. Oprócz publikacji minutes RBA i danych o inflacji z Wielkiej Brytanii dzisiejszy kalendarz nie obfitował w istotne figury makroekonomiczne.

Protokół z posiedzenie RBA przyniósł wiele ciekawych uwag władz banku na temat rynku nieruchomości, który zaczyna budzić lekkie obawy w Australii. Przedstawiciele banku w protokole zwrócili uwagę, iż ceny domów dość mocno rosną już od początku roku i że są one „pod pilną obserwacją”. Oczywiście w protokole nie zabrakło odniesień od niskich cen surowców oraz aktualnego kursu pary AUDUSD, który zdaniem banku pozostaje powyżej fundamentów. Para AUDUSD zareagowała wzrostami na minutes, ale w po godzinie doszło do większych spadków i dolar australijski ponownie zaczął tracić. W czasie dzisiejszej sesji mieliśmy także ważne dane dotyczące inflacji z Wielkiej Brytanii. Inflacja CPI w sierpniu była zgodna z konsensusem rynkowym i została opublikowana na poziomie 1,5% r/r . Po tym odczycie notowania GBPUSD pozostawały stabilne. Głównym tematem na tej parze walutowej nadal pozostaje czwartkowe referendum dotyczące niepodległości Szkocji. Trudno sobie wyobrazić scenariusz w którym Szkocja odłączy się od Zjednoczonego Królestwa dlatego też dobrym rozwiązaniem wydaje się wejście w długie pozycje w oczekiwaniu na przegraną secesjonistów. Na parach ze złotym dzisiaj także panował marazm. O godzinie 14:00 poznaliśmy odczyt dotyczący zmiany wynagrodzeń za sierpień, które wzrosły w stosunku rocznym o 3,5% r/r , a konsensus zakładał 3,8% r/r. Zatrudnienie z kolei wzrosło o 0,7% r/r, wobec oczekiwanego przez rynek poziomu 0,8% r/r. Złoty jednak nie zareagował na te dane i pozostawał na poziomach sprzed publikacji. O godzinie 17:00 dolar w stosunku do złotego notowany był na poziomie 3,24 zł, natomiast kurs EURPLN wynosił 4,1925.