Radzie przewodniczy prezydent, a zasiadają w niej: przedstawiciele obu izb parlamentu, rządu i służb specjalnych. Rosyjskie media od kilku tygodni zapowiadają, że mające odbyć się dziś posiedzenie Rady Bezpieczeństwa będzie poświęcone cybernetycznej ochronie kraju.

Według dziennika „Wiedomosti” - w przypadku napaści na Rosję lub wybuchu zamieszek, wewnątrz kraju, Moskwa wyłączy dostęp do globalnej sieci internetowej. Urzędnicy przekonują, że chcą przygotować się na sytuację odwrotną, gdy to zachodni partnerzy odetną Rosję od sieci.

Tymczasem niezależni komentatorzy przypominają, że kilka miesięcy temu Władimir Putin uznał Internet za narzędzie w ręku amerykańskich służb, a Duma Państwowa uchwaliła ustawy, które mogą pozbawić Rosjan dostępu do największych portali społecznościowych.

Reklama