Analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński wyjaśnia, że osłabienie złotego to skutek pogorszenia nastrojów na rynkach finansowych. Inwestorzy wyprzedają aktywa, a w takich sytuacjach waluty krajów rozwijających się, jak Polska, nie cieszą się dużym zainteresowaniem.

Ekspert uważa, że złoty może się już wkrótce umocnić za sprawą decyzji, na które mogą się zdecydować politycy i duże banki centralne. Dodaje, że zapowiedzi takich kroków widać między innymi ze strony amerykańskiego FEDu.

Średnio za franka szwajcarskiego w Narodowym Banku Polskim trzeba dziś płacić 3,50 zł, za euro 4,22 zł, a za dolara 3,29 zł.

>>> czytaj też: Polska odporna. Zobacz, które kraje są zagrożone gazowym szantażem

Reklama