W regionach ługańskim i donieckim stacjonuje koło 7 tysięcy rosyjskich żołnierzy - informuje ukraiński minister spraw wewnętrznych. Arsen Awakow mówił, że jest duże prawdopodobieństwo, iż zaatakują oni ukraińskie wojska. - Jesteśmy na krawędzi inwazji na dużą skalę - powiedział minister w wywiadzie dla gazety internetowej "Insider". Jak dodał, Ukraina nie jest przygotowana na wojnę z Rosją, jednak nie odda swego terytorium bez walki.

>>> Czytaj też: Bruksela o czarnych scenariuszach na Ukrainie i sankcjach wobec Rosji

Sytuacja na wschodzie Ukrainy jest napięta, prorosyjscy separatyści wciąż atakują armię rządową. W ciągu ostatniej doby zginęło sześciu ukraińskich żołnierzy, dziewięciu zostało rannych.

Najbardziej napięta sytuacja jest w okolicach trasy „Bachmutka”, łączącej Ługańsk z Siewierodonieckiem. Bojówkarze ostrzeliwują ukraińskie posterunki z wyrzutni Grad. Jeden z oddziałów MSW wpadł w zasadzkę: zabitych zostało trzech funkcjonariuszy, pięciu zostało rannych.

Reklama

>>> Czytaj też: Putin boi się własnych służb? Zobacz, kto walczy o władzę na Kremlu