Rosja podpisała z francuską stocznią kontrakt na dostarczenie okrętów desantowych typu „Mistral”. Jednak ze względu na kryzys ukraiński, Paryż wstrzymuje przekazanie rosyjskiej armii wybudowanej już jednostki.

>>> Czytaj też: Sarkozy oddałby Mistrale Rosji. "Nie ma powodów przygotowywać zimnej wojny"

Współpracownik prezydenta Rosji Władimir Kożin nie podał w jakiej walucie Rosja będzie domagać się odszkodowania. Podkreślił jednak, że będzie do suma niebagatelna, sięgająca miliardów. Dodał też, że Rosja złoży pozew, najprawdopodobniej do Europejskiego Sądu Arbitrażowego. Wcześniej rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin oświadczył, że podpisanie kontraktu zagranicznego na zakup okrętów desantowych było błędem. W jego ocenie, jeśli Rosja chce dysponować jakimś rodzajem uzbrojenia, którego nie produkuje się w kraju, to lepiej kupić technologię i próbować zrealizować projekt samemu.

„Mistrale”, to nowoczesne jednostki łączące cechy pływających doków i okrętów dowodzenia. Mogą przenosić: śmigłowce, barki desantowe oraz do 450 żołnierzy. Na ich pokładzie znajduje się także szpital polowy.

Reklama