Potentaci znajdują się pod nieustanną presją dobrze zarządzanych startupów, które oferują szeroki wachlarz usług finansowych po niskich cenach za sprawą intensywnego zastosowania zautomatyzowanych funkcji - pisze Business Insider.

Chodzi o robo-doradców.

Jesteśmy dopiero w pierwszej rundzie walki pomiędzy podmiotami działającymi na rynku bankowości prywatnej. Segment, który od zawsze był zdominowany przez dobrze wypozycjonowane wielkie banki i uzależniony od sieci powiązań pomiędzy „starymi wygami”, zaczyna wchodzić w fazę szybko ewoluującej konkurencyjności.

Podczas gdy stare uznane firmy koncentrują się na wielomilionowych klientach, robo-doradcy przyciągają klientów określanych mianem HENRY ("High Earning, Not Rich Yet") – raportuje Goldman Sachs. Do nowego typu firm należą na przykład Batterment, Wealthfront, FutureAdvisors i Personal Capital.

Reklama

Wiele z tych startupów otrzymuje inwestycyjne wsparcie od konkurentów z Wall Street. Citi Ventures zainwestował już ponad 100 mln dol. w startupy Batterment i Persolan Capital.

Nowe startupy wyróżniają się na rynku głównie za sprawą zautomatyzowanego doradztwa. Jest ono szczególnie popularne w segmencie HENRY wśród tzw. „millenialsów”. – Strategia pozyskiwania klientów oparta na viralach jest dostosowana do przyzwyczajeń młodego targetu, poszukującego inwestycyjnych inspiracji w mediach społecznościowych. Do współpracy z nowymi podmiotami finansowymi zachęcają też niższe opłaty niż u wielkich konkurentów.

Krótkoterminowa strategia startupów na rynku polega na przyciągnięciu jak największej ilości nowych, młodych klientów. Głównym celem w dłuższej perspektywie będzie utrzymanie ich na dłużej, co przełoży się też na wzrost aktywów. Młode firmy będą też rozszerzać wachlarz usług, dostosowując się do starzejącego się klienta.

- Robo-doradcy są odpowiedni dla przedstawicieli klasy średniej orz młodych ludzi, którzy nie mają zbyt dużo gotówki i chcą oszczędzić na opłatach. Nie mogą jednak zastąpić tradycyjnych doradców świadczących usługi w pełnym zakresie – mówi jeden z profesjonalnych finansistów z Wall Street.

>>> Polecamy: Więcej hipotek to coraz głębsze kryzysy