Wydawałoby się, że nie ma w Polsce gorszego biznesu niż górniczy. Prywatni inwestorzy myślą jednak inaczej – pisze „Gazeta Wyborcza”. Spółka PD Co, należąca do australijskiego koncernu Prairie Mining chce zainwestować 2,5 mld zł w koncesję wydobywczą obok lubelskiej Bogdanki. Spółka chce wydobywać 6-7 mln ton węgla rocznie – podaje gazeta.

Od 2016 roku nową kopalnię w Przeciszowie w Małopolsce ma też budować Ex-Coal, spółka zależna Kopeksu produkującego sprzęt górniczy. Cztery lata później ma ruszyć wydobycie – rocznie 2-4 mln ton węgla. Na początek spółka zainwestuje ok. 1,7 mld zł.

>>> Czytaj też: Sytuacja polskiego górnictwa nie jest zła. Jest tragiczna

Prywatna kopalnia może też powstać w Nowej Rudzie w wałbrzyskim zagłębiu węglowym. Inwestorem ma być Coal Holding, spóła należąca do australijskiej Balamara Resources.

Reklama

Inwestorzy zapowiadają, że kopalnie będą dochodowe, bo będą w nich wykorzystywane nowoczesne technologie wydobycia i nowy system wynagradzania pracowników. Pensje górników mają być bowiem uzależnione od ich wydajności pracy, a ich przywileje typu „trzynastki”, deputaty i barbórki zostaną zlikwidowane.

Czytaj więcej w „Gazecie Wyborczej”