Święta Bożego Narodzenia to okres pełen rodzinnego ciepła i tradycji, ale jednocześnie jeden z najbardziej kosztownych momentów w roku. To właśnie wtedy domowy budżet jest wyjątkowo obciążony, a wydatki nierzadko sięgają kilku tysięcy złotych. Jak wynika z danych przedstawionych w raporcie Barometr Providenta, tegoroczne świąteczne przygotowania również będą wiązały się z wysokimi kosztami.
Ile Polacy wydadzą na święta Bożego Narodzenia w 2025 roku?
Ze świątecznego Barometru Providenta wynika, że Polacy w tym roku na święta Bożego Narodzenia wydadzą 1387 zł, czyli o 66 zł mniej niż w roku poprzednim. Najwięcej na organizację tegorocznych Świąt, bo powyżej 1000 zł, zamierzają wydać mieszkańcy Dolnego Śląska (16 proc.) oraz województwa kujawsko-pomorskiego (15,3 proc.). Najskromniejszy budżet – do 300 zł – deklarują natomiast respondenci z województwa śląskiego (21 proc.), a także z Lubelszczyzny (20,4 proc.) i Lubuskiego (20,1 proc.).
Największą część świątecznego budżetu pochłoną prezenty – średnio 667 zł choć osoby powyżej 55. roku życia wydadzą na ten cel aż 781 zł, a najmłodsi (18-24 lata) zamierzają zmieścić się średnio w kwocie 462 zł.
Ile dni musi pracować Polak, żeby zarobić na święta Bożego Narodzenia?
Personnel Service obliczył, ile dni musi pracować Polak, żeby zarobić na wydatki związane z Bożym Narodzeniem. Dane GUS pokazują, że w październiku średnie wynagrodzenie w Polsce osiągnęło poziom 8865,12 zł brutto, czyli około 6373 zł „na rękę”. Zakładając 22 dni pracy w miesiącu, przeciętny pracownik otrzymuje dziennie ok. 289,7 zł netto. Oznacza to, że aby zgromadzić kwotę potrzebną na sfinansowanie świątecznych wydatków, trzeba przepracować około 4,8 dnia roboczego. To minimalnie mniej niż w poprzednim roku, kiedy było to nieco ponad 5 dni, i zdecydowanie poniżej poziomu z 2023 roku, gdy potrzeba było prawie 7 dni. Wskazuje to na bardziej świadome gospodarowanie świątecznym budżetem.
Znacznie trudniejsza sytuacja dotyczy osób otrzymujących pensję minimalną, która wynosi 3605,85 zł netto. Przy dziennej stawce około 163,9 zł, konieczne jest przepracowanie aż 8,5 dnia, żeby pokryć koszty Bożego Narodzenia. Choć to nadal krócej niż rok temu (10 dni) czy dwa lata temu (prawie 14 dni), różnica między średnimi a najniższymi zarobkami jest wciąż bardzo wyraźna.
- Większość Polaków musi uważnie zarządzać domowym budżetem, a swobodne oszczędzanie pozostaje możliwe tylko dla co piątej osoby. Jednocześnie co trzeci badany przyznaje, że musi ograniczać wydatki. I to widać w planowanych zakupach świątecznych. Polacy nie są przesadnie rozrzutni, wręcz przeciwnie. Rok temu wydaliśmy mniej niż w 2023 i w tym roku jest podobnie. To konsekwencja niepewności, rosnących kosztów życia oraz wolniejszego tempa wzrostu wynagrodzeń – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.
Ile dni na święta Bożego Narodzenia musi pracować programista, a ile kelner?
Personnel Service, analizując dane GUS o przeciętnym wynagrodzeniu brutto w październiku zauważył, że najłatwiej zgromadzą środki na świąteczne zakupy specjaliści z branży IT oraz szeroko pojętej informacji i komunikacji. Przy przeciętnych zarobkach na poziomie ok. 14 475 zł brutto (ok. 10 200 zł netto) ich dzienne wynagrodzenie wynosi około 463,6 zł. Dzięki temu potrzebują zaledwie trzech dni pracy, by uzbierać kwotę przeznaczoną na bożonarodzeniowy budżet – krócej niż w ubiegłym roku, kiedy zajmowało to 3,5 dnia.
Tuż za nimi plasują się osoby zatrudnione w sektorach rolnictwa, leśnictwa, łowiectwa i rybactwa. Przy dochodach wynoszących średnio 12 818 zł brutto (ok. 9136 zł netto) dziennie zarabiają około 415 zł. Oznacza to, że na świąteczne wydatki muszą pracować jedynie 3,3 dnia – aż o pięć dni krócej niż osoby otrzymujące płacę minimalną. Niewiele wolniej środki na święta zbierają górnicy. Zarabiając przeciętnie 12 081 zł brutto (ok. 8600 zł netto), osiągają dzienną stawkę ok. 390 zł, co przekłada się na 3,5 dnia pracy potrzebnego do pokrycia kosztów Bożego Narodzenia.
Niewielu więcej czasu potrzebują pracownicy sektorów związanych z energią, gazem czy działalnością naukową i techniczną – w ich przypadku mówimy o ok. 3,6 dnia pracy.
Około pięciu dni będą musieli przeznaczyć osoby zatrudnione w budownictwie, transporcie, magazynowaniu, przemyśle oraz branżach kultury i rozrywki, gdzie średnie wynagrodzenia oscylują w okolicach 8500 zł brutto.
Najtrudniejszą sytuację mają pracownicy hoteli i restauracji. Przy przeciętnej pensji około 6549 zł brutto (ok. 4795 zł netto) ich dzienna stawka wynosi niespełna 4800 zł, co oznacza, że na pokrycie świątecznych kosztów muszą pracować aż 6,3 dnia – najdłużej spośród wszystkich analizowanych grup zawodowych.