Powodem zerwania obu umów było małe zainteresowanie pasażerów proponowanymi kierunkami tłumaczy Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy "Radom".
Jego zdaniem, decyzja przewoźnika nie jest zaskoczeniem, dlatego że połączenie Radom-Ryga obie strony traktowały jak test. Okazało się, że loty, które odbywały się cztery razy w tygodniu, nie były atrakcyjne dla pasażerów. Zwykle na pokładzie znajdowało się zaledwie kilka osób. Zdarzało się też, że samoloty były puste.
>>> Czytaj też: Warszawa wśród najlepszych. Oto 10 najwygodniejszych lotnisk w Europie 2015
Teraz Air Baltic musi poinformować tych, którzy już kupili bilety, że usługa jest nieaktualna i zaproponować im zwrot pieniędzy albo lot z innego portu.
Obecnie - jak przypomina Kajetan Orzeł - lotnisko nie ma podpisanej umowy z żadnym przewoźnikiem, ale prowadzi zaawansowane negocjacje, których celem jest uruchomienie lotów np. do Wielkiej Brytanii. Kiedy rozmowy zostaną sfinalizowane - na razie nie wiadomo. Natomiast bez przerw i bez przeszkód odbywa się ruch General Aviation.
Radomskie lotnisko, które należy do samorządu, jest czternastym cywilnym portem w Polsce. Działa od ubiegłego roku. Jego budowa kosztowała około 85 milionów złotych.
>>> Czytaj też: LOT chce być liderem w regionie. Uruchomi połączenia do Koszyc i Charkowa