Jak wyjaśniła, miał to być prezent dla członka jej rodziny. Teraz może odpowiedzieć za paserstwo, gdyż zgodnie z przepisami tego typy znaleziska są własnością Skarbu Państwa. Sprzedający natomiast gdy zorientował się, że na internetową aukcję wystawił archeologiczny zabytek, od razu powiadomił policjantów z Podlasia. Dzięki temu uniknął odpowiedzialności karnej. Bullę zbadają teraz archeolodzy.

Papież Marcin V wysłał do Polski prawie dwa i pół tysiąca zapieczętowanych pism. Jedną bullę pochodzącą z tych dokumentów znaleziono dwa lat temu na Ostrowie Tumskim w Poznaniu.

>>> Czytaj też: Dlaczego Niemcy za wszystko płacą gotówką?