Inwestycja prowadzona w Stobnicy jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę – powiedział w środę PAP Dymitr Nowak, prezes firmy D.J.T., która jest inwestorem przedsięwzięcia. Dodał, że prawidłowość realizacji była wielokrotnie potwierdzana przez nadzór budowlany.

W związku z inwestycją prowadzoną na terenie Puszczy Noteckiej od wtorku kontrolerzy CBA prowadzą czynności w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu (RDOŚ). Minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy na terenie puszczy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.

Dodatkowo wojewoda wielkopolski zwrócił się do starosty obornickiego o przekazanie dokumentów dotyczących postępowania administracyjnego zakończonego wydaniem decyzji zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego, budynku gospodarczego wraz z infrastrukturą techniczną w miejscowości Stobnica w gminie Oborniki.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie stwierdził nieprawidłowości na budowie zamku w Puszczy Noteckiej na obszarze Natura 2000 - dowiedział się reporter RMF FM. Kontrola placu budowy odbyła się wczoraj.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-nie-stwierdzono-nieprawidlowosci-na-budowie-zamku-w-puszczy-,nId,2605133#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Budynek powstający w Puszczy Noteckiej ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i będzie miał kilkudziesięciometrową wieżę. W obiekcie ma się znaleźć blisko 50 mieszkań. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.

Reklama

O zawiadomieniu prokuratury o sprawie realizowanej inwestycji poinformował we wtorek na antenie TVP Info wiceszef resortu środowiska Sławomir Mazurek. Pytany o to, na czym mogło polegać ewentualne przestępstwo, wskazał, że decyzja zezwalająca na budowę na terenie obszaru Natura 2000 dotyczyła dwóch hektarów. "Wystarczy skorzystać z ogólnie dostępnego Geoportalu, żeby zobaczyć, że inwestycja przekracza ten obszar" - powiedział. Wiceminister dodał - powołując się na doniesienia medialne - że na terenie budowy wybudowano sztuczną wyspę, doszło do osuszenia części jeziora.

Odnosząc się do tych zarzutów, prezes firmy D.J.T. Dymitr Nowak poinformował w środę PAP, że budynek "jest w 100 proc. zlokalizowany wewnątrz obszaru zabudowy wyznaczonego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego".

"Inwestycja jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę. Widoczny na zdjęciach satelitarnych większy obszar niż dwa hektary to tymczasowe zaplecze budowy, które, zgodnie z przepisami Prawa budowlanego, zostanie usunięte po zakończeniu inwestycji. Prawidłowość realizacji całej inwestycji została nieraz potwierdzona przez kontrolę nadzoru budowlanego" - powiedział Nowak.

"Widoczny także na zdjęciach satelitarnych zbiornik wodny w pobliżu obiektu nie jest jeziorem. To prowadzony w ramach naszego gospodarstwa rybackiego, staw hodowli ryb, który, jak każdy staw rybny, jest okresowo napełniany i opróżniany" - dodał.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Obornikach Danuta Wojtkowiak poinformowała w środę PAP, że inwestycja w Stobnicy jest realizowana zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę.

"Nie ma przekroczenia przepisów prawa budowlanego. Obrys obiektu jest zgodny z planem zagospodarowania terenu, stanowiącym załącznik do decyzji pozwolenia na budowę. To, co wskazywane jest jako dodatkowa, wybudowana wyspa, to jest zaplecze budowy. Ono zniknie po wybudowaniu obiektu" - powiedziała.

Dymitr Nowak wyjaśnił, że powstający w Stobnicy budynek mieszkalny wielorodzinny "w swym charakterze nawiązuje do średniowiecznych zamków otoczonych fosą". "Aktualny stan zaawansowania budowy to ok. 90 proc., ostateczny kształt będzie zbliżony do prezentowanego w mediach" – powiedział.

Prezes spółki nie chciał komentować sprawy kontroli prowadzonej w związku z jego inwestycją w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk powiedział w środę w TVP 1, że sądzi, że "ocena oddziaływania na środowisko nie była rzetelnie zrobiona". Decyzja poznańskiego RDOŚ, w której stwierdzono, że przy zachowaniu nałożonych warunków realizacji przedsięwzięcia nie powinno ono znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000 została wydana w kwietniu 2015 r. na podstawie m.in. przedstawionego przez inwestora raportu. Jak podały media, jednym z autorów raportu jest prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który zasiada w radzie fundacji Fauna Polski wraz z ojcem inwestora.

Dymitr Nowak podkreślił, że działalność fundacji "nie ma nic wspólnego z prowadzoną inwestycją". "Są to dwie oddzielne sprawy. Pomysł założenia fundacji zrodził się kilka lat po raporcie sporządzonym przez poznańskich naukowców" - poinformował Nowak.

Problemy sektora budowlanego w Polsce. Czy jest się czego bać?