Przedstawiciele związków zawodowych służb mundurowych zadecydowali o przejściu w fazę protestu włoskiego - poinformowała w sobotę PAP Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych. W związku z protestem zapowiadane są m.in. drobiazgowe kontrole na granicach.

O przejściu w kolejną fazę protestu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych poinformowała po spotkaniu przedstawicieli organizacji związkowych Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służby Celnej i Służby Więziennej.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP przewodniczący FZZSM oraz NSZZ Policjantów Rafał Jankowski, powodem decyzji jest "niezrozumiały dla strony związkowej brak porozumienia w sprawie postulatów złożonych stronie ministerialnej".

"Policjanci zawsze działali zgodnie z prawem, niemniej jednak nigdy żaden przepis nie jest tak precyzyjny, nie określa wszystkiego do końca i zawsze działaliśmy także pod mierniki i statystyki. W tej chwili policjanci będą wykonywać swoje czynności zgodnie z algorytmem, zgodnie z rozporządzeniami" - powiedział odnosząc się do wprowadzenia elementów protestu włoskiego Jankowski.

Jak zaznaczono w wydanym po spotkaniu komunikacie, szczególnie uciążliwy okazać się może protest funkcjonariuszy Straży Granicznej i Służby Celnej. FZZSM zapowiedziała skierowanie ostrzeżeń dotyczących utrudnień m.in. do zarządów portów lotniczych, zrzeszeń przewoźników oraz do ministerstwa infrastruktury.

Reklama

"Przygotowujemy się do podjęcia działań protestacyjnych na przejściach. Mają one polegać na skrupulatnym, bardzo drobiazgowym sprawdzaniu dokumentów uprawniających do przekraczania granicy oraz środków transportu" - potwierdził w sobotę w rozmowie z PAP przewodniczący ZG NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej Marcin Kolasa.

Kolasa zaznaczył, że działania będą prowadzone zarówno na przejściach drogowych jak i lotniczych, zaś decyzję o terminie ich wprowadzenia uzależnił "od efektów rozmów z MSWiA". Przyznał jednocześnie, że drobiazgowe i skrupulatne kontrole mogą spowodować wydłużenie kolejek na przejściach granicznych. "Zachęcamy MSWiA do zintensyfikowania działań w zakresie podpisania porozumienia" - dodał Kolasa.

FZZSM podjęła także decyzję, że zwróci się z wnioskiem do premiera Mateusza Morawieckiego o wyznaczenie pilnego spotkania. Związkowcy koniec protestu uzależniają od postawy MSWiA.

MSWiA zapewniało wielokrotnie że resort jest otwarty na rozmowy ze związkowcami. Minister Joachim Brudziński zapewniał także, że "wspólnym celem MSWiA i strony społecznej jest dalsza poprawa warunków służby funkcjonariuszy".

Protest policjantów trwa od 10 lipca, od 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Decyzję o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swoje postulaty do szefów ministerstw: Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów i Sprawiedliwości. Jeszcze w marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.

Później Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano również zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie jest to 55. rok życia.

>>> Czytaj też: Biznes przymierza się do wyprowadzki. Chce uciec przed nowym podatkiem