Kaczyński był pytany na konferencji, czy nie dostrzega w PiS-ie opinii i tendencji, by doszło do Polexitu oraz czy w ogóle jest możliwy scenariusz wyjścia Polski z UE.

"Nie ma takiego scenariusza. Przypomnę, że kiedy decydowaliśmy o naszej postawie ws. referendum nt. wejścia Polski do UE, to był podział w PiS-ie. Na czele przeciwników Unii stał dzisiejszy eurodeputowany Marek Jurek - oni zebrali na kongresie partii (...) chyba ok. 30 proc. głosów, ale 70 proc. miało inne zdanie i nasza partia zaangażowała się bardzo energicznie, sam objeżdżałem Polskę, w sprawę poparcia dla wejścia Polski do UE" - powiedział Kaczyński.

Podkreślił, że PiS nie zmienił zdania ws. UE. "Natomiast jesteśmy głęboko przekonani, że Unia rzeczywiście powinna być zreformowana, tylko że to jest nasza własna koncepcja, a nie koncepcja pani Le Pen, która, jeśli dobrze rozumiem jej postawę, uważa, że UE należy zlikwidować. My w żadnym razie tego poglądu nie podzielamy" - zaznaczył Kaczyński.

Chodzi o ofertę współpracy złożoną liderowi PiS przez kandydatkę skrajnej prawicy w wyborach prezydenckich we Francji Marine Le Pen. Jak napisał dziennik "Rzeczpospolita", francuska polityk podczas spotkania z dziennikarzami zapowiedziała, że jeśli wygra wybory podejmie współpracę z Kaczyńskim w celu demontażu UE. Propozycja ma też dotyczyć Węgier.

Reklama

>>> Czytaj też: Kaczyński: Z panią Le Pen mamy tyle wspólnego, co z panem Putinem

"Jest linia partii, jest linia rządu i ona jest zupełnie jednoznaczna: Unia musi być zachowana w całości, bez dwóch prędkości, z daleko idącymi zmianami, które umocnią pozycję państw narodowych i jednocześnie wyklarują prawo unijne, które dzisiaj jest bardzo niejasne" - powiedział Kaczyński.

Nie mamy zamiaru być na kolanach

Nie mamy zamiaru Polski z Unii Europejskiej wyprowadzać, ale nie mamy też zamiaru w UE być na kolanach - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Temat Polexitu nie dotyczy rzeczywistości, ale jest "bardzo poręczny" opozycji do atakowania PiS i rządu - uznał.

"Jeśli chodzi o wyjście Polski z Unii Europejskiej to jest temat, który nie dotyczy żadnej realnej rzeczywistości. Natomiast jest bardzo poręczny do atakowania Prawa i Sprawiedliwości i naszego rządu" - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej prezes PiS.

"Nie mamy zamiaru Polski z Unii Europejskiej wyprowadzać, ale nie mamy też zamiaru w Unii Europejskiej być na kolanach" - zapewnił Kaczyński.

Zapytany, czy ws. reelekcji Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej niektóre kraje uległy naciskom, prezes PiS stwierdził: "Sądzę, że były kraje, które chciały głosować inaczej, chciały głosować z Polską i następnie uległy bardzo mocnemu naciskowi".

>>> Czytaj też: Kaczyński: O wezwaniu Tuska do prokuratury dowiedziałem się dziś

"Nie jest rzeczą dobrą, żeby o sprawach ważnych bardzo dla Unii Europejskiej decydował w gruncie rzeczy jeden kraj, jedna osoba. To jest sytuacja niemająca nic wspólnego z tymi ideami, które leżały u podstaw powołania Unii Europejskiej" - mówił Kaczyński. "Mamy nadzieję, że ta sytuacja się zmieni, bo ona prowadzi do kryzysu, a z czasem może prowadzić do kryzysu (...) takiego ostatecznego" - zaznaczył prezes PiS.