Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew w wygłoszonym 25 stycznia telewizyjnym orędziu do narodu zapowiedział przekazanie części swoich pełnomocnictw rządowi i parlamentowi. W ramach reformy ustroju prezydent ma pełnić funkcję arbitra pomiędzy władzą ustawodawczą i wykonawczą oraz zachować uprawnienia do kierowania polityką zagraniczną i bezpieczeństwa państwa.

Parlament ma uzyskać większą rolę w formowaniu rządu oraz władz regionalnych (prawdopodobnie chodzi o wyznaczanie akimów, odpowiedników polskich wojewodów). Polityka społeczna oraz ekonomiczna mają znaleźć się w gestii rządu, parlamentu oraz akimów. Z wypowiedzi Nazarbajewa wynika, że reforma będzie prowadzona dwuetapowo: poprzez poprawki do ustaw w celu przekazania już na obecnym etapie odpowiedzialności za kwestie społeczne i gospodarcze do rządu i parlamentu, a także poprzez nowelizację konstytucji, która ma skorygować ustrój państwa w stronę parlamentarno-rządowego. Projekt zmiany konstytucji ma zostać poddany pod konsultacje społeczne.

Wypowiedź Nazarbajewa dotycząca zmian ustrojowych ma charakter bezprecedensowy i należy ją traktować jako oficjalny początek procesu przekazywania władzy przez 76-letniego prezydenta, rządzącego Kazachstanem od początku niepodległości (a właściwie od 1989 roku, początkowo jako I sekretarz partii komunistycznej). Elementem tego procesu jest korekta formy rządów w stronę parlamentarno-gabinetową. Charakter planowanej zmiany ustrojowej w Kazachstanie będzie znany po opublikowaniu założeń reformy na początku lutego (specjalna komisja powstała na początku stycznia). Należy także zakładać, że w ramach procesu nowelizacji konstytucji Nazarbajew prawdopodobnie zdecyduje się na rozwiązanie parlamentu i rozpisanie nowych wyborów (w tym roku). Niezależnie od bieżącego aspektu formalno-prawnego oraz długofalowych konsekwencji realna władza polityczna pozostanie na razie w rękach Nazarbajewa.

Zainicjowane przez Nazarbajewa zmiany ustrojowe podważają dotychczasowy układ polityczny, społeczny i regionalny i doprowadzą do poważnych tarć wewnętrznych w Kazachstanie. Przybiorą one zarówno formę rywalizacji pomiędzy poszczególnymi klanami gospodarczo-politycznymi (konfrontację taką zapowiada m.in. opublikowanie przed dwoma tygodniami oświadczenie wnuka Nazarbajewa, w którym zaatakował on dwóch zauszników prezydenta), jak i narastających napięć społecznych oraz na linii społeczeństwo–władza. Pozostanie Nazarbajewa w systemie w roli arbitra i lidera reform ma służyć łagodzeniu wewnętrznych wstrząsów. Nie można natomiast na obecnym etapie przesądzić, czy autorytet prezydenta będzie wystarczająco silny, by zapobiec poważnej destabilizacji państwa. W przypadku powodzenia procesu reform ich efektem w aktualnych warunkach polityczno-społecznych będzie oligarchizacja i pluralizacja życia politycznego, nie zaś demokratyzacja Kazachstanu (pewne podobieństwa z sytuacją na Ukrainie za prezydentury Leonida Kuczmy).

Zapowiadana zmiana ustroju wpisuje się w realizowany przez Nazarbajewa od lat proces przebudowy państwa. Jego celem jest wzmocnienie instytucji i w ten sposób ochrona dotychczasowego dorobku państwowości Kazachstanu wobec stale rosnącej presji rosyjskiej (Unia Eurazjatycka; obawy o rozgrywanie napięć wewnętrznych na wzór Ukrainy) oraz presji chińskiej (Nowy Jedwabny Szlak). Proces przekazania władzy przyspieszyły narastające problemy gospodarczo-społeczne, obawa przed rozkładem nowo tworzonych elit (jej symbolem stał się 36-letni minister gospodarki, zdymisjonowany w grudniu ub.r. w związku z oskarżeniami o korupcję) oraz chęć uniknięcia scenariusza sukcesji zrealizowanego w sąsiednim Uzbekistanie (pozbawienie rodziny zmarłego prezydenta znaczenia politycznego). Kluczową rolę w kontrolowaniu procesu przekazywania władzy odgrywać będą: przewodniczący Senatu Kasymżomart Tokajew, szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwa Karim Masimow oraz wiceprzewodniczący aparatu prezydenta Marat Tażyn. W wymiarze politycznym ważną figurą będzie córka prezydenta Dariga Nazarbajewa.

Reklama

>>> Czytaj też: Trump, NATO, Grupa Wyszehradzka i Trójmorze. Oto cele polityki zagranicznej prezydenta w 2017 roku

Autor: Aleksandra Jarosiewicz