"Praktycznie zakończyliśmy negocjacje (z MFW), pozostało tylko kilka szczegółów" - oświadczył po rozmowach z przedstawicielem Funduszu, dotyczących odblokowania do końca miesiąca kolejnej transzy z łącznej pomocy dla Ukrainy w wysokości 17,5 mld dolarów.

Zapewnił, że rząd w Kijowie chce współpracować z MFW, ale instytucja ta musi mieć "realistyczne" oczekiwania w sprawie tego, co władze Ukrainy mogą osiągnąć w ramach reform sądownictwa, które wstrzymują rozmowy.

"Ważne, że wszystkie warunki mają realistyczne terminy" - powiedział Hrojsman Reuterowi w czasie dwudniowej wizyty w Brukseli, gdzie spotkał się z przedstawicielami UE i NATO.

MFW stale obserwuje postępy władz Ukrainy w reformach i uzależnia od ich realizacji wypłatę kolejnych transz pomocy.

Reklama

Ukraiński premier obwinił także Rosję o odpowiedzialność za wznowienie ciężkich walk na wschodzie Ukrainy. Zaapelował do prezydenta USA Donalda Trumpa o dostarczenie "obronnego uzbrojenia" na Ukrainę, aby zaangażować Moskwę ponownie w rozmowy pokojowe.

W czwartek w Brukseli zastępczyni sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller oświadczyła, że na wschodzie Ukrainy dochodzi do najcięższych walk od dwóch lat; w minionym tygodniu zaobserwowano ponad 10 tysięcy przypadków naruszenia rozejmu dziennie - dodała.

Pod koniec stycznia prorosyjscy separatyści zaatakowali 20-tysięczne miasto Awdijiwka. Walki toczyły się o strefę przemysłową miasta, jednak wystrzeliwane przez separatystów pociski dolatywały w ostatnim tygodniu do dzielnic mieszkaniowych, zabijając trzy osoby cywilne. Zginęło także 15 żołnierzy sił rządowych.

Bomby zniszczyły ok. 150 domów. Uszkodziły linie elektryczne i stację uzdatniania wody oraz odcięły mieszkańców od dostaw ogrzewania. Od zeszłego tygodnia w mieście obowiązuje stan wyjątkowy.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mówił 3 lutego, że całkowitą odpowiedzialność za ataki na dzielnice mieszkalne Awdijiwki i śmierć jej cywilnych mieszkańców ponosi Rosja i wspierani przez nią bojownicy w Donbasie. (PAP)