W ubiegłym roku do Bułgarii według oficjalnych danych przedostało się ok. 18 tys. nielegalnych migrantów. Realna liczba była większa, gdyż nie wszyscy nielegalni migranci są zatrzymywani i rejestrowani przez policję. Po praktycznym zamknięciu granicy z Turcją w połowie 2016 r. część z nich została zablokowana wewnątrz kraju, ale nie rezygnowali z prób dotarcia na zachód.
Od początku bieżącego roku przy próbie przedostania się do kraju zatrzymano 207 osób, w ostatnim tygodniu - 13. Przyczyną zmniejszenia się napływu migrantów były bardzo trudne warunki atmosferyczne, silny mróz i śnieg w górach Strandża na granicy między Bułgarią a Turcją.
Jednocześnie przy próbie przekroczenia granicy z Serbią od 1 stycznia do 9 lutego br. zatrzymano 666 osób.
Według cytowanych przez MSW danych pochodzących z innych krajów europejskich, tylko w pierwszych 10 dniach lutego Bułgarię opuściło ok. 300 nielegalnych migrantów.
Od początku roku z kraju wydalono 53 osoby, pochodzące przeważnie z Afganistanu.
W ośrodkach przebywa 4255 migrantów, dalszych 500 mieszka w prywatnych kwaterach.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
>>> Czytaj też: 250 mld euro pójdzie na marne? Grecja znowu na krawędzi strefy euro, zbliża się katastrofa