"Trudno było oczekiwać lepszych danych makroekonomicznych, ponieważ odzwierciedlają one spadek koniunktury naszych głównych partnerów handlowych" - powiedziała.

Oceniła, że "zaskakująco słabe dane dotyczyły sprzedaży detalicznej".Z danych GUS wynika, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 2,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r.

"Biorąc pod uwagę wzrost wynagrodzeń, emerytur i spadek inflacji, spodziewałam się lepszych danych" - zaznaczyła.

GUS podał również, że stopa bezrobocia w listopadzie 2008 r. wyniosła 9,1 proc. wobec 8,8 proc. miesiąc wcześniej.Zajdel-Kurowska wyjaśniła, że wzrost bezrobocia jest spowodowany wstrzymaniem prac sezonowych, m.in: w budownictwie i rolnictwie.

Reklama