Podczas spotkania w Tokio uzgodniono też, że wszystkie trzy kraje będą ściśle koordynowały działania wobec Północy na wypadek dalszych prowokacji oraz będą apelowały do Chin, największego i najważniejszego sojusznika północnokoreańskiego reżimu, o wykorzystanie swojego wpływu do ograniczenia budzących kontrowersje programów zbrojeniowych Pjongjangu.

"Będziemy bardzo blisko współpracować z Chinami. Uzgodniliśmy też, że będziemy koordynować wszystkie działania dyplomatcyzne, wojskowe i gospodarcze wobec Korei Północnej" - powiedział dziennikarzom Joseph Yun, specjalny przedstawiciel dyplomatyczny USA ds. Korei Płn.

Przedstawiciel Korei Płd. Kim Hiong Kun przekazał z kolei, że "omówiono podjęcie środków karnych" wobec Pjongjangu, jeśli północnokoreański reżim zdecyduje się na kolejne prowokacje.

Kim podkreślił, że rola Chin i Rosji jest kluczowa, jeśli naciski wywierane na władze w Pjongjangu mają być skuteczne. Z uznaniem wyraził się o niedawnych działaniach Pekinu w tej sprawie, które ocenił jako świadczące o większej woli współpracy.

Reklama

Przedstawiciel MSZ Japonii Kenji Kanasugi przypomniał, że tylko w 2016 roku Korea Płn. przeprowadziła dwie próby nuklearne i przetestowała ponad 20 pocisków balistycznych, łamiąc tym samym rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Według źródeł dyplomatycznych szef japońskiej dyplomacji Fumio Kishida, sekretarz stanu USA Rex Tillerson i szef MSZ Korei Płd. Jun Biung Se zamierzają spotkać się w piątek przy okazji posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w Nowym Jorku, by uzgodnić lepszą koordynację działań zmierzających do wywarcia nacisków na Koreę Płn.

Wcześniej we wtorek media w Seulu poinformowały, że Korea Płn. rozpoczęła tego dnia zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia artylerii z wykorzystaniem ostrej amunicji, by uczcić obchodzoną tego dnia 85. rocznicę utworzenia północnokoreańskich sił zbrojnych.

Marynarka wojenna Korei Południowej podała z kolei, że we wtorek prowadzi manewry z użyciem ostrej amunicji wraz z amerykańskimi niszczycielami na zachód od Półwyspu Koreańskiego, oraz zapowiedziała, że wkrótce dołączy do amerykańskiej lotniskowcowej grupy uderzeniowej, w skład której wchodzi atomowy okręt USS Carl Vinson.(PAP)

akl/ ro/