Miedwiediew wskazał, że w środę Unia Europejska formalnie przedłużyła sankcje wobec Rosji. Dodał następnie, że rząd Rosji "wniesie propozycję przedłużenia kontrsankcji jeszcze na rok, do 31 grudnia 2018 roku".

Komentując decyzję UE, Miedwiediew ocenił, że "po raz kolejny polityka bierze górę nad gospodarką". "Niestety, nasi partnerzy europejscy kontynuują wobec naszego państwa politykę nie najbardziej konstruktywną" - oświadczył.

Zapewnił także, że Rosja będzie reagować w sposób adekwatny.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej formalnie przedłużyły w środę o kolejne pół roku - do końca stycznia 2018 roku - sankcje gospodarcze nałożone na Rosję. Wcześniej taką decyzję podjęli przywódcy państw UE na szczycie w Brukseli.

Reklama

Pierwotnie sankcje wprowadzono 31 lipca 2014 roku (na jeden rok) w odpowiedzi na działania Rosji destabilizujące sytuację na Ukrainie. We wrześniu 2014 roku sankcje te zaostrzono. 19 marca 2015 roku Rada Europejska postanowiła uzależnić ich zniesienie od pełnego wdrożenia porozumień mińskich, co miało nastąpić do 31 grudnia 2015 roku. Ponieważ tak się nie stało Rada przedłuża sankcje co pół roku.

Na unijne sankcje Rosja odpowiedziała w sierpniu 2014 roku wprowadzeniem zakazu importowania z krajów UE (a także USA, Australii, Kanady i Norwegii) owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału. Później rozszerzyła listę krajów objętych embargiem żywnościowym o Albanię, Czarnogórę, Islandię i Liechtenstein. W czerwcu 2016 roku władze w Moskwie przedłużyły po raz kolejny okres obowiązywania embarga, tym razem do końca 2017 roku.

Unijne sankcje wobec Moskwy dotyczą sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. Obejmują ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego i sprzętu podwójnego zastosowania oraz embargo na broń.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)