Krytyka działań węgierskiego urzędu

Niemczycki powiedział, że nie spodziewa się przełomu w procedurze z art. 7 przeciwko Węgrom. - Ale uważam, że bardzo dobrze, że prezydencja duńska stara się utrzymywać tę presję na Węgrów, bo naprawdę część tych działań jest po prostu niedopuszczalna - podkreślił.

Procedura z art. 7 Traktatu o UE

Dania, która sprawuje w tym półroczu przewodnictwo w Radzie UE, wniosła na posiedzenie ministrów ds. europejskich we wtorek w Luksemburgu wysłuchanie Węgier na temat praworządności. Organizowanie takich wysłuchań przewiduje procedura z art. 7. Na dalszych jej etapach możliwe jest zawieszenie w prawach członka UE kraju naruszającego rządy prawa. Do tej pory nie było jednak zgody wśród stolic, by podjąć dalsze kroki wobec Węgier.

- Widzimy, że to, co robi Urząd Ochrony Suwerenności - to takie nowe ciało, które powstało na Węgrzech - jest po prostu trudne do zaakceptowania - podkreślił Niemczycki.

Urząd działa na mocy przyjętej w 2023 r. ustawy o ochronie suwerenności. Ma on kontrolować zagraniczne wsparcie otrzymywane przez organizacje pozarządowe. Jedno z dochodzeń wszczętych przez ten urząd było wymierzone w Petera Magyara, lidera opozycyjnej partii TISZA, głównego krytyka premiera Węgier Viktora Orbana. Komisja Europejska w 2024 r. skierowała pozew przeciwko Węgrom w związku z działalnością urzędu do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Skarga do TSUE

Niemczycki poinformował we wtorek, że Polska do niego dołączyła. - Komisja Europejska skierowała sprawę do TSUE, do której my się też dołączyliśmy - zaznaczył wiceszef polskiego MSZ.

Procedura z art. 7 przeciwko Węgrom została wszczęta w 2018 r. przez Parlament Europejski.

Z Luksemburga Magdalena Cedro (PAP)