W ten sposób prezydent Iranu odpowiedział na wezwanie ambasador USA przy ONZ Nikki Haley do umożliwienia inspekcji irańskich obiektów militarnych przez ekspertów ONZ. 23 sierpnia Haley zapewniła, że Waszyngton jest zdecydowany przyznać MAEA środki, jakich potrzebuje do "solidnej weryfikacji irańskich działań związanych z programem nuklearnym".

W wywiadzie telewizyjnym we wtorek wieczorem Rowhani zadeklarował, że Iran zamierza przestrzegać porozumienia nuklearnego z 2015 roku. "Nasze zobowiązania wobec świata są jasne (...) nasze relacje z MAEA są definiowane przez przepisy, a nie przez USA" - oświadczył prezydent. "Wydaję mi się niemożliwe, by MAEA zaakceptowała żądanie inspekcji, ale nawet jeśli to uczyni, to my się na to nie zgodzimy, nie ulegniemy presji i zastraszaniu" - dodał. Rowhani zaznaczył, że Iran współpracuje z MAEA w "konstruktywnej atmosferze" i zamierza to kontynuować.

Zdaniem prezydenta Iran ma wsparcie pozostałych stron porozumienia nuklearnego, w tym Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec. "USA są w najtrudniejszej sytuacji w swojej historii w kwestii budowy sojuszu przeciwko Iranowi i myślę, że nie jest możliwe, aby teraz udało im to się zrobić" - powiedział Rowhani. "Sankcje nigdy więcej nie powrócą w formie, w jakiej kiedyś były narzucone. Spojrzenie światowej społeczności na nas zupełnie się zmieniło" - ocenił.

Irański prezydent również oskarżył Arabię Saudyjską o wspieranie terroryzmu. "Interwencja Arabii Saudyjskiej w Jemenie oraz jej wsparcie dla terroryzmu w tym kraju i w Syrii, to główne przeszkody na drodze do naprawy relacji między Teheranem a Rijadem. Arabia Saudyjska powinna przestać wspierać terrorystów" - oznajmił.

Reklama

28 lipca w odpowiedzi na wystrzelenie dzień wcześniej przez Teheran rakiety zdolnej do przenoszenia satelitów Waszyngton nałożył sankcje finansowe na sześć irańskich przedsiębiorstw uczestniczących w irańskim programie rakiet balistycznych. Próbę rakietową - którą Iran opisał jako sukces, a amerykańska stacja Fox News, powołując się na źródła wywiadowcze, jako fiasko - USA uznały za naruszenie rezolucji ONZ oraz pogwałcenie porozumienia atomowego.

Na początku sierpnia prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę wprowadzającą nowe sankcje na Iran, Rosję i Koreę Północną, które wcześniej przyjął Kongres USA.

Rowhani zagroził 15 sierpnia, że jeśli Stany Zjednoczone nałożą kolejne sankcje na jego kraj, to "nawet w ciągu kilku godzin" będzie on mógł zerwać porozumienie nuklearne ze światowymi mocarstwami.

Zawarte w 2015 roku międzynarodowe porozumienie nuklearne ma na celu ograniczenie programu nuklearnego Teheranu i przewiduje, że zrezygnuje on z dążenia do uzyskania broni atomowej w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych. W ramach paktu zawartego z mocarstwami program jądrowy Iranu został poddany ścisłej kontroli MAEA, która twierdzi, że Iran przestrzega zobowiązań z umowy. Do renegocjowania tego porozumienia wzywa Trump.(PAP)

mobr/ mal/