- Piątkowy skok, to efekt nie tylko cięcia stóp procentowych, ale i wiary, że banki centralne zamierzają kontynuować akcję wspierania banków komercyjnych – mówi strateg banku Nomura, Philip Lawlor.

Kluczowy wskaźnik FTSEurofirst 300 Index największych spółek w Europie zyskał 1,2 proc. i wzrósł do 805,64 pkt. Indeks jednak stracił w tym tygodniu 7,1 proc. i zdążył już w tym roku skurczyć się o 3,2 proc.

Najwięcej zyskały spółki związane z surowcami. Ceny akcji firmy Xstrata wzrosły o 6,6 proc., koncernu naftowego Total o 1,8 proc., a wydobywczego Rio Tinto nawet 7,5 proc.

Niestety, ceny akcji banków, które najpierw ostro poszły w górę, pod koniec dnia spadły zdecydowanie wraz z napływem złych wiadomości z amerykańskiego sektora bankowego. Nawet informacja, że Bank of America otrzyma kolejne wsparcie od rządu federalnego w wysokości 20 mld dolarów nie zneutralizowała obaw, iż firma może mieć poważne kłopoty z równowagą finansową. Ceny akcji banku Barclays spadły o 18 proc., a Royal Bank of Scotland o 13 proc.

Reklama

W kość dostały zwłaszcza banki irlandzkie, gdy rząd tego kraju podjął decyzję o nacjonalizacji chwiejącego się Anglo Irish Bank. Natomiast akcje Allied Irish Banks spadły o 24 proc., a Bank of Ireland 12 proc.

- Będziemy mieli jeszcze więcej banków, które przejmie państwo – podkreśla Gary Dugan, dyrektora zarządzający firmy Merrill Lynch Wealth Management na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

Spośród parkietów Europy kluczowe zakończyły jednak tydzień na plusie. Brytyjski indeks FTSE 100 zyskał 0,63 proc. niemiecki DAX 0,68 proc., francuski CAC 40 0,70 proc.