W efekcie indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 0,84 proc. do 8281,22 pkt. Wskaźnik Standard & Poor's 500 Index o 0,76 proc. do 850,12 pkt. Zaś Nasdaq Composite Index o 1,16 proc. do 1529,33 pkt.

Akcje koncernu Intel Corp. skoczyły o 2,1 proc. po wiadomości, że wyniki po I kwartale mogą być lesze niż się wielu spodziewa. Natomiast Bank of America zdołował aż o 15 proc. pomimo zapewnienia pomocy państwa w wysokości 138 mld dolarów w celu ułatwieni wchłonięcia banku inwestycyjnego Merrill Lynch. Chociaż Citigroup straciła już tylko 3,7 proc. z racji planu podziału molocha na dwie mniejsze części.

- Nikt tak naprawdę nie chce dziś ryzykować, ale dla myślących inwestorów jest dlatego wiele możliwości. Gdy występują, z reguły sytuacja nie wygląda najlepiej - mówi Robert Lutts, prezes firmy Cabot Money Management, która zarządza 400 mln dolarów kapitału w Bostonie.

- Obecne działania w bankach i wysiłki rządu, aby im pomóc wyraźnie wskazują, że to co jest dobre dla ich żywotności i wierzycieli nie zawsze godzi się z interesami posiadaczy akcji. Zwłaszcza, gdy znajdujemy się na dnie całej tej struktury - wyjaśnia Peter Boockvar, strateg w firmie Miller Tabak & Co.

Reklama

- Inwestowanie w zwykłe akcje wielkich banków jest głupią grą, gdyż ceny ich nie mogą wzrosnąć – przekonuje Malcolm Polley, szef ds. inwestycji w firmie Stewart Capital Advisors, która zarządza kapitałem 1 mld dolarów. – Teraz wszyscy uczestniczymy w grze: jak małe staną się te banki? - dodaje.

Akcje Wells Fargo & Co. spadły o 9,1 proc. Ale koncernu General Electric o 5,2 proc. po zmniejszeniu się grudniowej produkcji przemysłowej w USA dwukrotnie więcej niż zakładali analitycy.