– Jest gorzej, niż myślałem – stwierdził po opublikowaniu wykonania budżetu państwa za ubiegły rok były minister finansów Mirosław Gronicki.

– Rząd chce uzyskać w tym roku dochody bliskie 302 mld zł, podczas gdy wpływy za ubiegły rok wyniosły zaledwie 254 mld zł, czyli były o 27,8 mld zł niższe od zaplanowanych – wylicza ekonomista. – W sytuacji kryzysowej, gdy gospodarka ostro zwalnia, takie oczekiwania to niefrasobliwość.

W uzyskanie tak wysokich dochodów nie wierzy także prof. Andrzej Wernik z Akademii Finansów i Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Różnią się tylko wielkością spodziewanej dziury w podatkowych wpływach – pisze „Rzeczpospolita”.