- Gdy dostałem rachunek za prąd za styczeń, pomyślałem, że to pomyłka - opowiada krakowski piekarz Janusz Halagarda. - Teraz płacę ok. 40 tys. zł miesięcznie, mam płacić aż 20 tys. więcej. Akurat tyle mam miesięcznego zysku - dodaje.

Przeciw podwyżkom protestują firmy w całej Polsce. Urząd Regulacji Energetyki uwolnił ceny prądu dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2008 r. W zeszłym roku prąd dla firm podrożał o 25-30 proc. Biznes, na którego potrzeby idzie ok. 75 proc. zużywanego w Polsce prądu, zniósł tę podwyżkę bez szemrania. Ale w 2009 r. rachunek okazał się bardziej słony - dostawcy prądu domagają się, aby firmy zapłaciły od 40 do 90 proc. więcej- pisze "Gazeta Wyborcza".