Polska może być wyłącznie ważnym podmiotem UE; nie można wyobrazić sobie Europy bez Polski - powiedział przewodniczący Senatu Francji Gerard Larcher, który w środę złożył wizytę w Polsce. Dodał, że w Unii nie ma "różnych kategorii państw członkowskich".

"Europa nie może być Europą bez Polski, tak jak nie można sobie wyobrazić Europy bez Francji, czy Niemiec. Polska może być być wyłącznie ważnym podmiotem, graczem UE" - powiedział Larcher podczas przemówienia wygłoszonego w Senacie.

Polska może być wyłącznie ważnym podmiotem UE; nie można wyobrazić sobie Europy bez Polski - powiedział przewodniczący Senatu Francji Gerard Larcher podczas środowego przemówienia w Senacie. Dodał, że w Unii nie ma "różnych kategorii państw członkowskich".

Larcher przebywa w Polsce z jednodniową wizytą; spotkał się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim, marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wygłosił też przemówienie w Senacie. W środę ma jeszcze zaplanowane spotkania m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą i marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim.

"Europa nie może być Europą bez Polski, tak jak nie można sobie wyobrazić Europy bez Francji, czy Niemiec. Polska może być być wyłącznie ważnym podmiotem, graczem UE" - powiedział Larcher w Senacie. Podkreślił, że Europa jest jedna i w Unii nie ma "różnych kategorii państw członkowskich". Dodał, że kraje te łączy wyznawanie wspólnych wartości, takich jak demokracja oraz poszanowanie prawa i swobód podstawowych. "To są wartości, wobec których Polska zawsze była w awangardzie" - zaznaczył przewodniczący Senatu Francji.

Reklama

"Dzisiaj, skoro wśród przyjaciół mówi się o wszystkim, słyszę wyrazy zaniepokojenie w Polsce i Europie w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości. Nie chcąc ingerować w sprawy wewnętrzne waszego kraju, wierzę że władze polskie będą w stanie znaleźć wyjście, dzięki ścisłemu dialogowi pomiędzy większością i opozycją oraz pomiędzy rządem polskim, a Komisją Europejską" - powiedział Larcher.

Podkreślił, że w sytuacji, gdy Wielka Brytania postanowiła opuścić UE, priorytetem powinno być przybliżenie Europy do jej obywateli. Wskazywał w tym kontekście na szczególną rolę Francji, Polski i Niemiec, jako strategicznych partnerów w Europie. "Europa musi reagować i znaleźć nowy impet, ta nowa dynamika powinna koncentrować się na konkretnych inicjatywach. Uważam, że nasi obywatelem chcą Europy, która ich chroni" - przekonywał Larcher.

Mówił też, że bezpieczeństwo jest szczególnie ważne w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej - w Europie i świecie. "Musimy czynić dalsze postępy w zakresie polityki obronnej, by zapewnić autonomię Europy, zważywszy na niepewność związaną dziś z naszym sojusznikiem amerykańskim (...) i biorąc pod uwagę zbrojenie się Rosji. Europejczycy powinni w większym stopniu wziąć odpowiedzialność za swój los i wypracować wspólną politykę zagraniczną" - przekonywał.

Przewodniczący Senatu Francji odniósł się też do dyrektywy o pracownikach delegowanych. Jak mówił, należy zachować swobodę przepływu osób, a kontroli poddać "występujące nadużycia". Mówił też o potrzebie utrzymania dotychczasowej - jak ocenił - ambitnej polityki spójności i wspólnej polityki rolnej. Podkreślał, że Polska i Francja powinny ściśle współpracować przeciwko ograniczeniu środków na te dziedziny w planowanym nowym budżecie UE.

Jego zdaniem, dwustronna współpraca może być rozwijana w wielu dziedzinach, m.in. energetyki atomowej, czy wojskowości.

Larcher powiedział, że Francję i Polskę łączy "głęboka i długa przyjaźń, która wykuwała się w braterstwie broni". "Chciałbym oddać hołd polskiemu narodowi i jego niezłomnej walce o niepodległość, tożsamość i suwerenność. Nie zapominam też o ofierze tysięcy polskich żołnierzy, poległych podczas I i II wojny światowej, za każdym razem stających po stronie wolności" – zaznaczył.

Podkreślił, że w czasie II wojny światowej, Polska najbardziej ucierpiała od "zmowy największych totalitaryzmów – nazizmu i komunizmu". W tym kontekście przypomniał Katyń, Powstanie Warszawskie i powstanie w getcie warszawskim, a także Holokaust. Mówił, że polskich cierpień nie da się z niczym porównać.

Francuski polityk odniósł się też do nowelizacji ustawy o IPN. "Nie chcę udzielać jakichkolwiek lekcji. Chcę tylko podzielić się pewną refleksją starego ustawodawcy, który przyglądał się we Francji w parlamencie w przeszłości wielu ustawom o pamięci" - powiedział Larcher.

"Praca ustawodawcy kończy się tam, gdzie zaczyna się praca historyka" - oświadczył przewodniczący Senatu Francji. Jego zdaniem, historycy powinni dysponować pełną swobodą w badaniu "spraw dotyczących francuskich Żydów, czy jakiejkolwiek innej narodowości". Zastrzegł, że to jego prywatna opinia, ale - jak ocenił - "podziela ją wielu francuskich parlamentarzystów". Larcher zapewnił ponadto, że nie ma "najmniejszych wątpliwości, kto jest odpowiedzialny za obozy zagłady, kto je prowadził i kto zamordował miliony Żydów".

Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Prezydent podpisał nowelę i jednocześnie postanowił, że skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Nowela wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie.

Podkreślił, że Europa jest jedna i w Unii nie ma "różnych kategorii państw członkowskich". Dodał, że kraje te łączy wyznawanie wspólnych wartości, takich jak demokracja oraz poszanowanie prawa i swobód podstawowych. "To są wartości, wobec których Polska zawsze była w awangardzie" - zaznaczył przewodniczący Senatu Francji.

"Dzisiaj, skoro wśród przyjaciół mówi się o wszystkim, słyszę wyrazy zaniepokojenie w Polsce i Europie w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości. Nie chcąc ingerować w sprawy wewnętrzne waszego kraju, wierzę że władze polskie będą w stanie znaleźć wyjście, dzięki ścisłemu dialogowi pomiędzy większością i opozycją oraz pomiędzy rządem polskim, a Komisją Europejską" - powiedział Larcher.

Maciej Zubel

>>> Czytaj także: Kolonizacja gospodarcza Europy Wschodniej to fakt. Próba zmiany sytuacji może nie spodobać się Zachodowi [OPINIA]