"Złoty jest dzisiaj bardzo słaby i jest szansa na jego dalsze osłabienie" - powiedziała analityk TMS Brokers Joanna Pluta. Według niej, na rynku globalnym mamy do czynienia z "bardzo negatywnym sentymentem inwestycyjnym", a ponadto w nocy zostały opublikowane bardzo złe dane makro z Japonii.

"Możemy zobaczyć nawet poziomy wyższe od 4,46-47 zł za euro i 3,49 zł za dolara, zanotowane przed tygodniem" - powiedziała. Według niej, te szczyty mogą zostać pokonane nawet dzisiaj, zwłaszcza w przypadku euro/złotego.

W piątek po godz. 09:50 za jedno euro płacono 4,4436, a za dolara 3,4509 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2878.