W czwartek w Brukseli doszło do spotkania przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera z premierem Mateuszem Morawieckim i przywódcami państw bałtyckich: prezydent Litwy Dalią Grybauskaite, premierem Łotwy Marisem Kuczinskisem oraz premierem Estonii Jurim Ratasem.

We wspólnym oświadczeniu szef KE, premierzy i prezydent Litwy ustalili, że spotkają się ponownie latem w celu zawarcia porozumienia politycznego "w sprawie optymalnego sposobu synchronizacji sieci krajów bałtyckich z europejską siecią kontynentalną". Umowa ma być zawarta do czerwca.

Synchronizacja sieci elektroenergetycznych z UE pozwoliłaby krajom bałtyckim ograniczyć uzależnienie od dostaw prądu z Rosji.

Podczas czwartkowego spotkania w siedzibie KE przywódcy podkreślili znaczenie procesu synchronizacji "jako elementu kluczowego dla fizycznej integracji państw bałtyckich z europejskim kontynentalnym systemem energetycznym, który stanowi ogromny wkład w jedność i bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej".

Reklama

Uznali również, że jest to "jeden z najbardziej symbolicznych projektów unii energetycznej oraz konkretny wyraz solidarności w ramach bezpieczeństwa energetycznego". Projekt ma być wsparty ze środków unijnego instrumentu finansowego "Łącząc Europę".

Szefowie państw i rządów "z zadowoleniem przyjęli znaczne postępy w pracach przygotowawczych prowadzonych przez ministrów ds. energetyki poszczególnych krajów we współpracy z wiceprzewodniczącym ds. unii energetycznej Maroszem Szefczoviczem i komisarzem ds. polityki klimatycznej i energetycznej Miguelem Ariasem Canete" - głosi komunikat ze spotkania.

>>> Czytaj też: Co dalej z atomem nad Wisłą? Będzie droższy, bo większy i polski