Jednostka straży przybrzeżnej to jeden z dwóch włoskich okrętów, które przejęły część migrantów ze statku SOS Mediterranee i eskortują go do Walencji. "Aquarius" ma przypłynąć do tego hiszpańskiego portu do południa; wysokie fale oraz wiatr na Morzu Śródziemnym opóźniły jego podróż.

W Walencji migrantom pomagać ma ok. 2 tys. osób, w tym tysiąc pracowników Czerwonego Krzyża i blisko 500 tłumaczy.

Na pokładzie "Aquariusa" i dwóch włoskich okrętów znajduje się 629 migrantów uratowanych ze statków przemytników ludzi na Morzu Śródziemnym. Wśród nich jest m.in. 123 nieletnich bez opieki, 11 dzieci i siedem kobiet w ciąży. Niektórzy ocaleni mają obrażenia.

Większość z uratowanych pochodzi z 23 państw afrykańskich, a także z Afganistanu, Pakistanu i Bangladeszu. Spędzili oni tydzień na wodzie; wielu z nich ma objawy choroby morskiej.

Reklama

10 czerwca władze włoskie zamknęły swoje porty przed "Aquariusem". Jednostka wyruszyła do Walencji, gdy nowy rząd Hiszpanii zgodził się ją przyjąć. Gotowość przyjęcia tych migrantów z "Aquariusa", którzy spełnią kryteria prawa azylowego, po zbadaniu ich sytuacji w Hiszpanii przez francuskich agentów wyraził Paryż.

Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) od początku roku do wybrzeży Hiszpanii, trzeciego po Włoszech i Grecji celu przeprawy migrantów przez Morze Śródziemne, dotarło ponad 9300 migrantów, co stanowi prawie dwa razy więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego roku. Czterokrotnie zwiększyła się też liczba osób, które utonęły - z 61 do 244.(PAP)

mobr/ je/