Do osłabienia złotego z pewnością przyczynił się weekendowy nadzwyczajny szczyt przywódców Unii Europejskiej, na którym przewodnim tematem była recesja i jej wpływ na kraje członkowskie. Dość istotnym wydarzeniem w czasie spotkania było odrzucenie przez przywódców planu Węgier, zakładającego udzielenie 180 mld EUR pomocy krajom Europy Środkowo – Wschodniej. Państwa unijne, w tym Polska, stanowczo zaprotestowały przeciwko „podziałowi kontynentu i Unii na części lepsze i gorsze”, zapowiedziały też, że ewentualna pomoc powinna być udzielana indywidualnie, gdyż nie wszystkie kraje regionu rynków wschodzących znajdują się w ciężkiej sytuacji ekonomicznej.

Nie przekonało to jednak inwestorów, którzy od rana sprzedawali waluty regionu. Złotemu nie pomogła nawet publikacja lepszych od oczekiwań danych makroekonomicznych – wg Ministerstwa Finansów inflacja w lutym wyniosła 3,4 proc., co oznacza wzrost w stosunku do styczniowego odczytu na poziomie 3,1 proc. Jak widać, wpływ „zagranicy” na notowania polskiej waluty wciąż pozostaje silniejszy od czynników o charakterze lokalnym.

Niewykluczone, że kolejne potwierdzenie tej reguły będzie miało miejsce również podczas dzisiejszej sesji amerykańskiej. Dziś wyniki za czwarty kwartał podał gigant ubezpieczeniowy, grupa AIG. Strata w wysokości 61,7 mld USD jest największą w historii amerykańskich spółek, i mimo zadeklarowania przez rząd USA kolejnych 30 mld USD pomocy, z pewnością odbije się ona wpierw na tamtejszych, a później na wszystkich pozostałych światowych parkietach. To z kolei na pewno nie pozostanie bez wpływu na awersję do ryzyka i sentyment dla naszego regionu.

Obawy inwestorów o kondycję giełd widzimy wyraźnie w notowaniach eurodolara. Od końca piątkowej sesji amerykańskiej kurs EUR/USD spadł bowiem z poziomu 1,2710 do 1,2600 i przez większość dzisiejszego dnia utrzymywał się w okolicach tego wsparcia. Nieznaczny wpływ na kurs miały opublikowane w ciągu dnia dane zarówno z amerykańskiego, jak i europejskiego rynku, które wbrew ostatnim trendom okazały się lepsze od oczekiwań. Uwaga inwestorów skupia się obecnie na parkietach w USA, gdzie Dow Jones rozpoczął dzisiejszą sesję poniżej poziomu 7000 punktów. Jeżeli do jej końca indeks nie powróci powyżej tej psychologicznej bariery, prawdopodobnie będziemy obserwować dalsze zniżki kursu EUR/USD.

Reklama