Wystarczy bowiem wspomnieć, że w pierwszym miesiącu roku polska waluta straciła aż 14,3 proc. względem dolara. A to właśnie dolar jest bazową walutą dla najpopularniejszych w Polsce funduszy. Z danych zgromadzonych przez Analizy Online wynika również, że aktywa instytucji zagranicznych w ujęciu dolarowym zmalały w stosunku do grudnia minionego roku o 6,3 proc., co potwierdza, że wpływ czynników walutowych był dla aktywów zagranicznych w Polsce przeważający.

Pojawił się Schroeder

W styczniowym raporcie po raz pierwszy uwzględniamy aktywa, jakie na naszym rynku zgromadził Schroeder Investment Management, który jest tym samym jedenastą zagraniczną instytucją, z którą nawiązaliśmy współpracę w zakresie raportowania poziomu i struktury zgromadzonych w Polsce aktywów.

Warto przy tej okazji zauważyć, że firma Schroders jest aktywna zarówno w segmencie funduszy ubezpieczeniowych, jak i prowadzi dystrybucję na podstawie notyfikacji Komisji Nadzoru Finansowego, co sprawia, że w raporcie
uwzględnione zostały aktywa z obu segmentów naszego rynku.

Reklama

Surowce i Ameryka Łacińska

Chociaż w styczniu spadki przetoczyły się przez niemal wszystkie światowe rynki akcji, to we wszystkich wyodrębnionych przez nas grupach funduszy zagranicznych odnotowaliśmy wzrost zgromadzonych środków w przeliczeniu na złote. Jest to oczywiście pochodna sytuacji na rynku walutowym. Niemniej jednak warto odnotować, że największy wzrost aktywów wykazała grupa funduszy sektorowych, w której zgromadzone środki zwiększyły się w stosunku do grudnia o ponad 16 proc.

W tym przypadku na czynniki walutowe nałożyła się również nieco lepsza koniunktura na rynku ropy oraz zwyżki na rynku złota, przekładające się na wzrosty tytułów uczestnictwa inwestujących w nie produktów. Na kolejnym miejscu pod względem dynamiki aktywów znalazła się grupa funduszy akcji Ameryki Łacińskiej, która wykazała wzrost na poziomie 15 proc.

Odpływ nieco wyhamował

Styczeń był drugim miesiącem z rzędu, w którym ujemne saldo wpłat i umorzeń było znacząco niższe od tego z października i listopada. Oznacza to, że odpływ środków w ostatnim czasie rzeczywiście wyhamował. Trudno jednak o jednoznaczną ocenę, czy mniejszy odpływ to efekt zmęczenia inwestorów wydłużającą się bessą, czy po prostu rezultat osłabienia złotego. Wycofywanie aktywów zagranicznych głównie denominowanych w dolarze amerykańskim byłoby w okresie gwałtownego osłabiania złotówki po prostu nieopłacalne. Według naszych szacunków saldo przepływów środków w styczniu wyniosło mniej więcej minus 30 mln złotych, czyli tylko nieco więcej niż przed miesiącem.

Z grona 11 monitorowanych podmiotów, tylko w przypadku dwóch instytucji zagranicznych odnotowaliśmy spadek wartości zgromadzonych aktywów nawet w przeliczeniu na złote. Zaprezentowane w raporcie aktywa napłynęły do instytucji zagranicznych poprzez dystrybucję tytułów uczestnictwa na podstawie notyfikacji Komisji Nadzoru Finansowego, jak i w wyniku sprzedaży poprzez Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe. Zgromadzone dane zostały agregowane dla ponad 300 funduszy.