Emilewicz w Inowrocławiu wzięła udział w spotkaniu z przedsiębiorcami, poświęconym Konstytucji Biznesu i zmianom wspierających małe i średnie firmy.

Minister zaznaczyła, że gdy w kolejnym miesiącu jest rekordowo niskie bezrobocie w Polsce, Inowrocław ma wskaźnik o 2 punkty procentowe wyższy do średniej. Dodała, że miejscowi przedsiębiorcy ciągle jednak mają problemy z pozyskaniem rąk do pracy.

"Jeśli mówimy, że potrzeba jest rąk do pracy, to jest też potrzeba wyższej, lepszej jakości miejsc pracy. Takie miejsca mogą przynosić nowe wysokowolumenowe inwestycje i centra badawczo-rozwojowe czy też zaawansowana produkcja. Doświadczenie lat transformacji ustrojowej pokazuje, że takie miejsca pracy tworzyły się m.in. wokół tzw. specjalnych stref ekonomicznych. Inowrocław znajduje się na trenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej" - podkreśliła.

Szefowa MPiT wskazała na szanse wynikające z ustawy o wspieraniu nowych inwestycji, która przewiduje, że cały obszar Polski przeznaczony na działalność gospodarczą stanie się jedną strefą ekonomiczną.

Reklama

"Poprzedni mechanizm stref ekonomicznych kojarzony był ze wsparciem dużych firm z kapitałem zagranicznym. My, mówiąc otwarcie, nie boimy się takiego wsparcia, pod warunkiem, że jest ono rozsądnie parametryzowane i pod warunkiem, że będziemy unikać sytuacji, w której udzielamy pozwolenia strefowego, czyli przywileju podatkowego firmie, która konkuruje z rodzimą firmą zlokalizowaną na podobnym obszarze, a nie na ternie specjalnej strefy ekonomicznej" - mówiła minister.

Emilewicz zaznaczyła, że jednak przyciąganie inwestycji z branż, które w Polsce nie są obecne, służy lokalnemu rynkowi. Jako przykład wskazała Dolinę Lotniczą w południowo-wschodniej Polsce, gdzie wokół globalnego producenta działa ponad 100 polskich firm małych i średnich, które dostarczają towary i usługi nie tylko dla tego odbiorcy, ale na cały świat.

"W świetle nowej ustawy inwestor może wybrać sobie dowolne miejsca na mapie Polski do ulokowania inwestycji i do tego, aby ubiegać się o obniżkę podatku, pod warunkiem, że spełni jednak pewne kryteria jakościowe i ilościowe. Pierwszym kryterium jest ciągle wysokość inwestycji, czyli 100 mln euro, ale jednocześnie po raz pierwszy daje możliwość korzystania z tego przywileju małym i średnim przedsiębiorstwom. Dotychczas mali i średni nie korzystali z takiego instrumentu, jakim była specjalna strefa ekonomiczna" - tłumaczyła.

Minister zastrzegła, że państwo nie może udzielać niższych obniżek podatkowych niż zatwierdzona przez Komisję Europejską mapa pomocy publicznej.

"A zatem albo bardzo duża inwestycja, albo mali i średni przedsiębiorcy, albo wreszcie inwestor, który zdecyduje się na ulokowanie w danym miejscu centrum badawczo-rozwojowego bądź też centrum usług wspólnych, mogą liczyć na ulgę podatkową" - podsumowała szefowa MPiT. (PAP)

autor: Jerzy Rausz