Jak wskazał Czarzasty na konferencji prasowej w siedzibie SLD w Warszawie w trzech sejmikach "nie ma możliwości stworzenia koalicji bez SLD-Lewica Razem". "Mówię tu o Górnym Śląsku, woj. lubuskim i woj. zachodniopomorskim. Po prostu nie ma takiej możliwości" - podkreślił.

Czarzasty zaznaczył, że Koalicja Obywatelska nie uzyskała względnej większości. "PiS te wybory w wielu miejscach bardzo, jeśli się patrzy na Polskę powiatową i na Polskę sejmikową, wygrał" - powiedział. Jak zaznaczył "jeśli się rządziło w 15 sejmikach, a będzie się rządziło w połowie tych sejmików, to nie jest sukces".

"SLD-Lewica Razem nie będzie w żadnym sejmiku wchodziło w koalicję z PiS. Uważam za żenujące wypowiedzi, które pojawiały się od dwóch miesięcy, że SLD może współpracować na poziomie sejmików z PiS. Uważam, że te wypowiedzi pojawiały się po to, abyśmy otrzymali gorszy wynik, niż potencjalnie moglibyśmy dostać. Ale gra w Polsce nie toczy się o to, kto będzie liderem opozycji. Gra toczy się o to, czy będzie rządził PiS, czy nie będzie rządził PiS" - mówił Czarzasty.

Podkreślił: "My z PiS nie idziemy dlatego, że mamy zasady". "To jest niezgodne z naszym myśleniem o konstytucji, którą Polsce dało SLD, o praworządności, która z tej konstytucji wynika, jest spowodowane naszym stosunkiem do UE, kobiet i społeczeństwa obywatelskiego" - wskazał.

Reklama

Odnosząc się do wyników SLD Czarzasty zaznaczył, iż w wyborach do sejmików SLD uzyskało dobre wyniki - nawet ponad 9 proc. poparcia - w następujących województwach: lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, górnośląskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. "Najgorszy wynik, zmuszający do wyciągania wniosków, osiągnęliśmy w Małopolsce - 2,87 proc. Jest to dla nas zła informacja, jeśli chodzi o Małopolskę" - powiedział. Jak zaznaczył średnio było to 6,7 proc.

Wskazał, że niekorzystny dla SLD okazał się podział sceny politycznej na dwa główne ugrupowania: Koalicję Obywatelską i Zjednoczoną Prawicę. Mimo to poszczególni kandydaci SLD - jak ocenił - osiągnęli bardzo dobre wyniki. "Koszty demokracji są takie, że trzeba je płacić, to jest normalna sprawa (...) natomiast będziemy się domagali obiektywnej oceny" - powiedział.

"Wystartowaliśmy w tych wyborach jako koalicja, koalicja lewicowa SLD-Lewica Razem, 21 podmiotów. Bardzo dobrze nam się z tymi wszystkimi podmiotami współpracowało. Im z nami również" - zaznaczył lider SLD.

Przypomniał, że zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. "Będziemy apelowali do wszystkich struktur po lewej stronie o stworzenie wspólnego bloku. To jest dla nas podstawowy kierunek. (...) Wierzę w to, że taki blok będzie; my będziemy chcieli być jednym z podmiotów, nie podmiotem dominującym tylko traktowanym, jak każdy inny uczestnik tego bloku" - powiedział.

Dodał, że "jeżeli nie udałoby się takiego bloku stworzyć bierzemy pod uwagę szeroki, proeuropejski, broniący miejsca Polski w UE, nurt". "Oczywiście jesteśmy w stanie i przygotowani, żeby iść również samodzielnie" - zastrzegł.

"Myślę, że uporczywe budowanie podziału w Polsce na partie skupione wokół PiS i partie skupione wokół PO nie dadzą również efektów w wyborach do parlamentu. Dlatego uważamy, że w Sejmie i w przyszłym parlamencie bez PSL i bez SLD i jego koalicjantów również nie da się dzisiaj pokonać PiS" - ocenił.

PKW podała w czwartek zbiorcze wyniki wyborów do rad gmin, rad powiatów, sejmików województw. W skali kraju w wyborach do sejmików PiS zdobył 254 mandaty, Koalicja Obywatelska uzyskała 194 mandaty, PSL - 70, Bezpartyjni Samorządowcy - 15, a SLD-Lewica Razem - 11. W 2014 r. PO zdobyła 179 mandatów, PiS uzyskał 169 mandatów, PSL - 159 mandatów, a SLD-Lewica Razem - 28 mandatów.

"Przy tym poparciu, gdyby były wybory parlamentarne, mielibyśmy 25 posłów w Sejmie" - zaznaczył Czarzasty. Dodał, że "wynik ten został zrobiony pracą ludzi, a nie siłą pieniędzy". "Ja osobiście spodziewałem się wyniku trochę lepszego, myślałem o 8 proc." - przyznał Czarzasty.(PAP)

autor: Marcin Jabłoński