"Jeśli decyzje podjęte w stosunku do przedstawicieli rosyjskiego biznesu o ograniczeniu ich uczestnictwa w forum w Davos nie będą zmienione, to będziemy zmuszeni podjąć decyzję o odmowie uczestnictwa urzędników państwowych i rosyjskich firm z państwowymi udziałami w forum w Davos. Wtedy nikt tam nie pojedzie" - powiedział Miedwiediew we wtorek po zakończeniu Międzynarodowej konferencji na temat Libii w Palermo.

Wcześniej dziennik "Financial Times" podał, powołując się na źródła, że organizatorzy Davos faktycznie odmówili zaproszenia trzech przedstawicieli rosyjskiego wielkiego biznesu objętych sankcjami USA. Chodzi o Olega Deripaskę, Wiktora Wekselberga i Andrieja Kostina. "FT" podał, że trzech biznesmenów poinformowano, iż "nie będą mile widziani" na styczniowym forum.

W przeszłości wszyscy trzej regularnie gościli na Davos. Również teraz - mimo sankcji USA - nie ma ograniczeń prawnych uniemożliwiających ich przyjazd. Jak podał rosyjski dziennik "Wiedomosti", powołując się na doniesienia "FT", odmowa zaproszenia trzech biznesmenów do Davos to wynik "wielkiej presji" Waszyngtonu na organizatorów. W kwietniu USA objęły Deripaskę, Wekselberga i Kostina sankcjami personalnymi.

Po publikacji "FT" Deripaska zapewnił, że nie zamierzał brać udziału w forum. Wyjaśnił, że "odszedł z biznesu", dlatego jego obecność tam "nie miałaby sensu".

Reklama

Według "Wiedomosti" organizatorzy Davos mogą obawiać się, że zostaną objęci amerykańskimi sankcjami, jeśli przyjmą od osób znajdujących się na amerykańskiej "czarnej liście" opłaty za udział w forum.

Organizatorzy forum w Davos nie odpowiedzieli na zapytanie skierowane do nich w tej sprawie przez agencję AFP.

Światowe Forum Ekonomiczne w Davos zaplanowane jest na 22-25 stycznia.

>>> Czytaj też: Polityka zagraniczna USA ostatnich 30 lat była wielkim błędem? [OPINIA]